Gubałówka

Jak czytamy w Tygodniku Podhalańskim, pojawił się kolejny spór o ścieżkę prowadzącą na Gubałówkę. W pewnym miejscu przejście zostało zagrodzone, a mieszkanka Zakopanego zaczęła pobierać opłatę za przejście w wysokości 5 zł.

Szlak na Gubałówkę od dawna budził emocje ze względu na liczne spory o własność terenu. Poprzednie perypetie trwały od 2018 do 2021 roku, kiedy to finalnie PKL zdecydował się na wyznaczenie darmowego szlaku wzdłuż kolejki, na swoim terenie. Teraz jednak to właśnie ten szlak został zagrodzony. Mieszkanka Zakopanego, która pobiera opłaty, twierdzi, że część terenu, którym biegnie ścieżka, nie należy do PKL, a do niej. Twierdzi, że nie ma dokumentów, które potwierdzałyby wywłaszczenie jej rodziny, a ona sama wielokrotnie próbowała rozmawiać w tej sprawie z PKL-em i władzami Zakopanego, jednak została zignorowana. Dlatego też zdecydowała się na takie rozwiązanie. PKL już odniósł się do sprawy - spółka stoi na stanowisku, że grunt należy do niej i już zapowiada kroki zmierzające do likwidacji ogrodzenia.