Jak tłumaczy Państwowy Konserwator Przyrody, w praktyce ma to oznaczać możliwość odstrzału osobników synantropijnych, czyli takich które utraciły naturalny instynkt, przez co zbliżają niebezpiecznie się do osad ludzkich stanowiąc zagrożenie. Ministerstwo uspokaja, że każdy przypadek będzie analizowany indywidualnie, tak aby nie naruszyć chronionej populacji niedźwiedzia brunatnego. Na chwilę obecną podpisano 30 umów z kołami łowieckimi z terenów znajdujących się bezpośrednio w sąsiedztwie Tatrzańskiego Parku Narodowego, które mają otrzymać zezwolenie na dokonywanie odstrzału.