Prace rozpoczęły się "od góry" - uporządkowano już kopułę szczytową. Teraz robotnicy kierują się w stronę Herbacianej Przełęczy, od nowa układane są stopnie skalne. Łańcuchy nie znikną - "Nie planujemy wymiany zabezpieczeń na inny typ. Wspólnie z TOPR-em stoimy na stanowisku, że takie eksperymenty dałyby ludziom błędne poczucie, że na Giewoncie jest już bezpiecznie, bo nie ma tam metalowych łańcuchów. Sztuczne ułatwienia to ostatni etap, to będzie zlecane bezpośrednio dla TOPR lub firm związanych z nimi, gdyż musimy mieć pewność że wszystko jest zamontowane zgodnie z obowiązującymi normami" - powiedział projektant remontowanego szlaku Andrzej Stopka-Faktor w rozmowie z tvn24.