PKL Kasprowy Wierch

Czy to możliwe, żeby aktualny sezon był ostatnim, w którym narciarzom wolno będzie zawitać na Kasprowy Wierch? Nie jest to jeszcze przesądzone, aczkolwiek taki scenariusz wydaje się całkiem prawdopodobny. Tatrzański Park Narodowy w lipcu 2018 roku wypowiedział PKL umowę na korzystanie z terenów w Kotle Gąsienicowym i Goryczkowym - czytamy na stronie zakopane.naszemiasto.pl.

W środę 20 lutego 2019 roku przed Sądem Rejonowym w Nowym Sączu odbyło się posiedzenie w tej sprawie. TPN złożył wniosek przeciwko PKL - domagając się od spółki ponad 2 mln złotych za korzystanie z przestrzeni powietrznej, w której porusza się wagonik z turystami na Kasprowy. Postępowanie dotyczy też rozstrzygnięcia, do kogo należy ziemia pod podporami kolejek. 

Na razie rozprawa nie przyniosła rozstrzygnięcia. Zwrócono jednak uwagę na to, że w lipcu 2018 roku została Polskim Kolejom Linowym wypowiedziana umowa na korzystanie z terenów w Kotle Goryczkowym i Gąsienicowym oraz nartostrady do Kuźnic. PKL ma prawo do korzystania z nich jedynie do połowy aktualnego roku. TPN nie chce jednak całkowicie likwidować tras narciarskich w rejonie Kasprowego Wierchu. Prawdopodobnie wejdzie w życie nowa umowa dotycząca granic i terenów, jakie zostaną udostępnione.