Roman Ficek to człowiek, który odnosi sukcesy nie tylko na zawodach biegowych, ale i innych wyznaczanych przez siebie projektach. Przebiegł w końcu w niesamowitym tempie cały Główny Szlak Beskidzki (licząca ponad 500 km trasa od Ustronia w Beskidzie Śląskim po Wołosate w Bieszczadach) w 93 godziny czy nawet długi na 2300 km Łuk Karpat, co zajęło mu 39 dni! Także w Tatrach ma mnóstwo do powiedzenia. Zdobył 55 dwutysięczników w 127 godzin, wbiegł dziewięć razy na Rysy w ciągu 24 godzin oraz zaliczył w ekspresowym tempie tzw. tatrzańską pętle w 35 godzin! Co zatem następnego postanowił wziąć na celownik?

Otóż jest to Wielka Korona Tatr, czyli 14 najwyższych szczytów, które wyróżniają się swoją wybitnością. Dotąd rekord ten należy do słynnego alpinisty Kacpra Tekieliego, który w maju zeszłego roku zginął w lawinie pod Jungfrau w Alpach (realizował wówczas projekt zdobycia wszystkich alpejskich. W sierpniu 2020 roku zdobył on wszystkie szczyty w 37 godzin i 28 minut.

Czy taka sztuka powiedzie się czołowemu polskiemu ultramaratończykowi? Z całą pewnością stoi za nim mocne wsparcie jego licznych fanów. Co więcej, Roman Ficek został zaproszony nawet do kancelarii Sejmu RP, gdzie otrzymał biało-czerwoną flagę, z którą zapewne wyruszy ku Wielkiej Koronie Tatr.