Wycieczka na Giewont

Czas przejścia: 5 h 45 min
Poziom trudności: łatwo

 

Podejście na Giewont dla wielu początkujących stanowi spełnienie marzeń i spore wyznanie. W rzeczywistości trasa nie jest trudna – niewielkich problemów może dostarczyć jedynie ostatni odcinek, ubezpieczony łańcuchami. Skała jest tu śliska, a tłok spory. Warto jednak powalczyć, gdyż widok spod krzyża zapiera dech w piersiach.

UWAGA! TYMCZASOWY BRAK MOŻLIWOŚCI DOJAZDU BUSEM DO KUŹNIC (OSTATNI PRZYSTANEK OK. KILOMETR DALEJ)

KUŹNICE
Wysokość: 1025 m n.p.m.

Kuźnice to duże centrum turystyczne, kojarzące się przede wszystkim z koleją linową na Kasprowy Wierch. Zanim jednak wybudowano tu w 1936 roku dolną stację wspomnianej kolejki, Kuźnice (dawniej nazywane „Hamrami”) były dużym ośrodkiem hutniczym – jednym z największych na terenie zaboru austriackiego. Huta należała do węgierskiej rodziny Homolaczów, a jej okres świetności przypadał na pierwszą połowę XIX w. Po upadku zakładów w Kuźnicach nadal wiele się działo. Była tu szkoła, centrum uzdrowiskowe, a także instytucje kulturalne. Niedawno, dzięki staraniom TPN-u, podjęto się rekonstrukcji historycznych zabudowań, które dziś można zwiedzać (w dodatku całkowicie bezpłatnie). Niewątpliwie jednak turystów przyciąga przede wszystkim kolejka. Najwyżej zainstalowana tego typu konstrukcja w Polsce przeszła generalny remont w 2007 roku. Zamontowane zostały wtedy nowe wagoniki.

Kuźnice to także duży węzeł szlaków. Można stąd udać się stąd nie tylko w stronę Giewontu, ale także na wspomniany Kasprowy Wierch, Nosal czy też w rejon Ścieżki nad Reglami. Dojazd do Kuźnic (jeśli nie ma remontów na drodze) zapewniają busy spod dworca w Zakopanem – zazwyczaj w cenie 5 zł. Nie ma możliwości dojazdu samochodem. Najlepiej zostawić go w rejonie Ronda im. Jana Pawła II.

Dalsza podróż --> do Hotelu Górskiego na Polanie Kalatówki (40 min)

Szlak wiedzie przez las brukowaną Drogą Brata Alberta. Na szczyt podążamy cały czas niebieskim szlakiem.

 

HOTEL GÓRSKI NA POLANIE KALATÓWKI
Wysokość: 1198 m n.p.m.

Hotel Górski Kalatówki znajduje się na polanie Kalatówki, położonej w Tatrach Zachodnich, w Dolinie Bystrej. Administracyjnie należy do miasta Zakopane. Z polany roztacza się widok na rejon Kasprowego Wierchu. Dawniej wypasano tu owce, jednak tereny obszerniejszej niegdyś polany uległy częściowemu zalesieniu. Obecnie na powrót odbywa się tu tzw. kulturowy wypas.

Budynek pierwszego schroniska Tatrzańskie Towarzystwo Narciarzy wzniosło w latach 1911-1913. W czasie II wojny światowej służył jako magazyn, który w 1943 r. został pochłonięty przez pożar. Obecny budynek projektu Józefa Jaworskiego powstał w rekordowo krótkim czasie (150 dni!). Główną przyczyną tak szybkiego działania była potrzeba zwiększenia infrastruktury, koniecznej do organizacji Mistrzostw Świata FIS w 1939 r. Duże murowane schronisko w stylu alpejskim do dziś wzbudza kontrowersje związane z różnicą poglądów estetycznych.

W czasie niemieckiej okupacji budynek nosił nazwę „Berghaus Krakau” i służył za ośrodek wypoczynkowy oficerom niemieckim. Według wybiórczych przekazów rezydował tu gubernator Hans Frank. Sensacyjne wzmianki o rzekomym zamachu na tą osobę na Kalatówkach są jednak niepotwierdzone.

W latach 1959-1960 hotel stał się miejscem spotkań elity muzyki jazzowej. Odwiedzali go m. in. Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz, Andrzej Kuryłowicz czy Zbigniew Namysłowski. Hotel zarządzany jest przez PTTK i należy do Polskiej Izby Turystycznej. Obecnie jest atrakcyjnym miejscem zarówno dla narciarzy oraz turystów pieszych.

Hotel Górski Kalatówki dysponuje 99 miejscami noclegowymi w pokojach i apartamentach dla od 1 do 5 osób. Część pokoi wyposażona jest w łazienkę, pozostałe w umywalkę. Ceny za nocleg w zależności od sezonu i aktualnych imprez, wynoszą od 125-265 zł za osobę. W każdym pokoju jest pościel oraz ręczniki a także deska do krojenia i szklanki. Koszt dodatkowej osoby w danym pomieszczeniu jest połowę niższy, natomiast dla dzieci do 10 roku życia przewidziana jest 30% zniżka. Do kosztów noclegu dolicza się opłatę miejscową. W cenę wliczone jest śniadanie, a dopłata z tego tytułu obowiązuje jedynie w czasie świąt (Boże Narodzenie, Nowy Rok, Wielkanoc). Hotel udziela zniżek posiadaczom Karty Stałego Klienta Hotelu na Kalatówkach, Karty Rabatowej PTTK, Karty Dużej Rodziny oraz Karty EURO<26. Ceny dla grup ustalane są indywidualnie. Hotel umożliwia dokonywanie wpłat za pomocą kart płatniczych.

W hotelu znajdują się stylowo urządzone restauracja, kawiarnia z kominkiem oraz bufet. Menu restauracji oferuje dania z zakresu kuchni polskiej, regionalnej i wegetariańskiej. Dla dzieci przygotowywane są dania specjalne. Z kawiarni można bezpośrednio przejść na taras widokowy. W czynnym przez cały rok bufecie można kupić dania barowe, przekąski, kawę, herbatę oraz piwo.

W Kalatówkach dla turystów dostępna jest także sauna i gabinet masażu. Można również wziąć udział w zajęciach jogi. Dla dzieci przygotowana jest specjalna oferta, jak np. przedszkole narciarskie. Hotel dysponuje salą konferencyjną i strzeżonym parkingiem. Kalatówki organizują wesela i imprezy okolicznościowe, biesiady z kapelą góralską, wycieczki górskie i skiturowe, warsztaty, szkolenia i wiele innych. Kalatówki oferują również niezwykle bogatą ofertę dla grup szkolnych. Ponadto umożliwiają nawiązanie kontaktu z licencjonowanymi przewodnikami tatrzańskimi. W budynku znajduje się serwis i wypożyczalnia sprzętu narciarskiego, a nieopodal wyciąg orczykowy. Hotel organizuje różnego rodzaju imprezy: od Jazz Camping przez Bieg Narciarski po zawody "o Wielkanocne Jajo" na dawnym sprzęcie.

Z tego miejsca możemy także wybrać się na spacer czarnym szlakiem, czyli Ścieżką nad Reglami, prowadzącą do Doliny Chochołowskiej.

Dalsza podróż --> do Schroniska na Hali Kondratowej (50 min)

Idziemy ścieżką przez las, a następnie w górę kamiennymi stopniami.

 

SCHRONISKO NA HALI KONDRATOWEJ
Wysokość: 1366 m n.p.m.

Już na początku XIX w. Hala Kondratowa odwiedzana była przez turystów, którzy jako miejsca odpoczynku używali szałasów pasterskich. Jeszcze przed 1910 r. wzniesiono tu schron narciarski, który został zniszczony przez lawinę i w 1913 r. ponownie odbudowany. W 1933 r. na hali stanęło „dzikie” schronisko, zasponsorowane przez bogatych górali z Murzasichla. Spłonęło ono jednak podczas okupacji, a resztki budowli zostały zdemontowane przy budowie kolejnego schroniska. Obecny obiekt projektu Bogdana Laszczki został wzniesiony przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie (poprzednik PTTK) w latach 1946-1948. Dwa lata później powiększono go porzez dobudowanie dodatkowego skrzydła.

W 1953 r. doszło do niebezpiecznego wydarzenia – z grani Długiego Giewontu oberwała się turniczka, powodując lawinę kamienną. W ścianę budynku schroniska wbił się 30-tonowy głaz. Nieopodal z kolei zatrzymał się jeszcze większy – dochodzący wagą do 70 ton! Kilka innych kamieni stanęło w kilkumetrowej odległości od schroniska, zachowując swoje miejsce do dzisiaj. Problem schodzenia lawin kamiennych rozwiązano poprzez odstrzał turniczek, przeprowadzony przez ekipę górników.

23 sierpnia 2009 r. odbyła się uroczystość nadania budynkowi imienia wybitnego działacza turystycznego, Władysława Krygowskiego. Od tego czasu wnętrze zdobią tablice z cytatami z tego znawcy polskich Karpat oraz wykonana w drewnie jego podobizna. Kierowaniem schroniska w latach 1947–1980 zajmował się Stanisław Skupień, narciarz i olimpijczyk. Od 2003 r. jego obowiązki przejął syn – Andrzej Skupień, po śmierci którego schroniskiem zarządza jego siostrzenica, Iwona Haniaczyk.

Schronisko dysponuje 20 miejscami noclegowymi, w dwóch pokojach 6-osobowych oraz jednym 8-osobowym. Dla turystów dostępny jest węzeł sanitarny. Rezerwacji noclegu należy dokonać telefonicznie pod numerem 18 20 191 14. Cena doby noclegowej wynosi 70 zł od osoby. W cenie noclegu jest poduszka i dwa koce. Opłata klimatyczna, za każdą rozpoczętą dobę, wynosi 2 zł. Do dyspozycji turystów jest bufet, jadalnia i świetlica, można również pożyczyć gry planszowe, ekran do rzutnika, uniwersalną ładowarkę do telefonów i aparatów oraz literaturę górską. W schronisku przez całą dobę wydawany jest bezpłatny wrzątek. Można także skorzystać z suszarni elektrycznej i bębnowej, a zimą z suszarki do butów. Na tarasie z widokiem na polanę oraz ławkach ulokowanych przy schronisku, zarówno zimą, jak i latem, turyści mogą rozkoszować się atmosferą górską, uzupełniając siły ciepłą herbatą lub posiłkiem. Schronisko honoruje zniżki PTTK.

Dalsza podróż --> na Kondracką Przełęcz (1h 15 min)

Kontynuujemy naszą wędrówkę niebieskim szlakiem, znów wkraczając do lasu. Później rozpoczyna się piętro kososdrzewiny, przez które wędrujemy kamienną drogą. Szlak prowadzi coraz stromiej.

 

KONDRACKA PRZEŁĘCZ
Wysokość: 1725 m n.p.m.

Kondracka Przełęcz to miejsce popularne wśród turystów odwiedzających Giewont i Czerwone Wierchy. Oddziela ona słynny szczyt od Kopy Kondrackiej. Roztacza się stąd przepiękny widok zarówno na Tatry Zachodnie, jak i Wysokie, spośród których w oczy rzuca się przede wszystkim Świnica. Na przełęcz można dostać się od kilku stron: wybranym przez nas niebieskim szlakiem spod schroniska na Hali Kondratowej, żółtym z Doliny Małej Łąki lub od strony Czewronych Wierchów.

Dalsza podróż --> na Giewont (30 min)

Wąską ścieżką wędrujemy pośród kosodrzewiny. Kamienny chodnik prowadzi do miejsca, gdzie rozpoczyna się jednokierunkowy szlak na wierzchołek Giewontu. Po kilku minutach docieramy do pierwszych łańcuchów. Wspinamy się po skalnych blokach, po chwili zakręcamy w prawo i idziemy po skalnej płycie. Po krótkim podejściu skręcamy w lewo, gdzie znów pojawiają się sztuczne ułatwienia. Kolejny raz wspinamy się po większych blokach skalnych i głazach, by po kilku minutach dotrzeć na szczyt.

 

GIEWONT
Wysokość: 1894 m n.p.m.

Giewont leży w północnej grani Kopy Kondrackiej, pomiędzy dolinami: Bystrej, Kondratową, Strążyską i Małej Łąki. Jest najwyższym szczytem w Tatrach Zachodnich w całości leżącym na terenie Polski. Giewont to niewątpliwie najbardziej rozpoznawalna tatrzańska góra. Nie ma pewności co do tego, skąd wzięła się nazwa góry. Być może od mieszkającego do dziś na Podhalu rodu Giewontów. Prawdopodobna jest hipoteza o niemieckim pochodzeniu nazwy. Majestatycznie wznoszący się nad Zakopanem szczyt stał się symbolem stolicy Tatr. Odgrywa on także niezwykle istotną rolę w kontekście patriotycznym i religijnym. Patriotycznym – bo, jak głosi legenda – w jednej ze znajdujących się na stokach Giewontu jaskiń śpi zastęp polskich rycerzy z dawnych czasów. Mają oni powstać i rzucić się do walki, gdy ojczyzna znajdzie się w niebezpieczeństwie. Zresztą sam wygląd Giewontu przywodzi na myśl śpiącego rycerza. Obserwujący górę turyści prześcigają się we wskazywaniu palcem konkretnych części ciała drzemiącego wojownika. Szczyt jest także istotny z religijnego punktu widzenia. Trudno sobie bowiem wyobrazić sylwetkę Giewontu bez 15-metrowego żelaznego krzyża, stojącego na jego wierzchołku. Krucyfiks postawiono w 1901 r., montując go z 400 osobnych elementów wyprodukowanych w jednej z krakowskich fabryk. Konstrukcja waży ponad 1,8 tony.

Z tych i innych powodów Giewont cieszy się ogromną popularnością. Wielu turystów stawia sobie za cel osiągnięcie wierzchołka tej góry, jednak nie zawsze są oni odpowiednio przygotowani do wyprawy w góry. Stwarza to spore niebezpieczeństwo – zwłaszcza, że ze względu na jego ogromną popularność. Do wyjścia na szczyt tworzą się gigantyczne kolejki, a liczba osób jednocześnie przebywających na wierzchołku nierzadko przekracza granice zdrowego rozsądku. Dlatego też Giewont i jego okolica zdecydowanie przodują w niechlubnym rankingu tatrzańskich wypadków śmiertelnych. Życie straciło tu już ponad 50 osób. Tylko część zdarzeń stanowiły upadki w opadającą w stronę Zakopanego kilometrową przepaść. Zdarzały się także tragedie w sąsiadującym z górą Żlebie Kirkora, którym turyści nierozsądnie próbują sobie skracać drogę do Doliny Strążyskiej. Szczyt, ze względu na stojący na nim krzyż, jest również śmiertelnie niebezpieczny podczas burzy. Zdarzały się tu przypadki jednoczesnego porażenia kilku osób - jedną z takich sytiacji była tragedia z roku 2019 r. Zaleca się więc dużą ostrożność.

Wejście i zejście na szczyt odbywają się osobnymi drogami. Należy tu bardzo uważać, mimo że drogi są ubezpieczone łańcuchami. Tłumnie przybywający tu turyści przez lata „wypolerowali” skałę i obecnie jest ona bardzo śliska. Na północnym urwisku Giewontu, ze względu na ochronę przyrody, uprawianie taternictwa jest zabronione.

Dalsza podróż --> na Przełęcz w Grzybowcu (1 h 20 min)

Ze szczytu schodzimy przy pomocy łańcuchów i docieramy do połączenia z trasą wyjściową. Zmieniamy kolor szlaku i tym razem podążamy czerwonym szlakiem. Schodzimy po kamieniach pośród kosówki.

 

PRZEŁĘCZ W GRZYBOWCU
Wysokość: 1311 m n.p.m.

Przełęcz w Grzybowcu to popularny punkt na trasie turystów podchodzących na Giewont oraz tych, którzy wędrują środkową częścią Ścieżki nad Reglami. Przełęcz ta oddziela Grzybowiec od Łysanki i Dolinę Małej Łąki od Doliny Grzybowieckiej. Uwaga! W rejonie przełęczy w okresie wiosennym i jesiennym można spotkać niedźwiedzia. Należy wówczas zachować szczególną ostrożność! Mniej emocji może za to dostarczyć nam spotkanie z głuszcem – rzadkim, ale pięknym ptakiem, którego obecność stwierdzono w pobliskich lasach. W sezonie zimowym (tj. od 1 grudnia do 15 maja) odcinek pomiędzy Przełęczą w Grzybowcu a Wyżnią Kondracką Przełęczą (szlak czerwony) jest zamykany.

Dalsza podróż --> na Polanę Strążyską (35 min)

Na Przełęczy w Grzybowcu szlak czerwony łączy się z z czarnym. Po stromym zejściu podążamy Doliną Grzybowiecką wzdłuż Grzybowieckiego Potoku.

 

POLANA STRĄŻYSKA
Wysokość: 1042 m n.p.m.

Polana Strążyska to miejsce położone w górnej części doliny o tej samej nazwie. Niegdyś istniała tu hala pasterska. W owych czasach polana miała prawie dwukrotnie większą powierzchnię, jednakże po zaprzestaniu wypasu zaczęła intensywnie zarastać. Z centrum miasta jest tu niezwykle blisko, co powoduje, że Polanę Strążyską odwiedza bardzo dużo turystów. Z myślą o nich powstał tu niewielki bufet, serwujący proste potrawy i napoje. Z polany rozpościera się przepiękny widok na groźnie wyglądające ściany Giewontu. Po dotarciu w to miejsce do dyspozycji jest kilka ciekawych opcji dalszej podróży. Można stąd podejść (15 min) pod niezwykły wodospad Siklawica, a także zafundować sobie wędrówkę Ścieżką nad Reglami w stronę Doliny Małej Łąki lub Sarniej Skały.

Dalsza podróż --> do Doliny Strążyskiej (35 min)

 

DOLINA STRĄŻYSKA
Wysokość: 898 m n.p.m.

Dolina Strążyska to bardzo ciekawe miejsce, położone u stóp potężnych ścian Giewontu. Niegdyś bardzo ustronna i cicha, dziś jest niezwykle gwarna i zatłoczona. Jak podają statystyki, koncentruje się tu aż 6% całkowitego ruchu turystycznego w polskiej części Tatr. Nieduża odległość od centrum, łatwe przejście przez dolinę, możliwość zwiedzenia okolic wodospadu Siklawica oraz piękne widoki na Giewont powodują, że Dolina Strążyska cieszy się sporą popularnością zwłaszcza wśród rodzin z dziećmi, osób starszych i początkujących turystów. Można tu dostać się busem z zakopiańskiego dworca.