Wycieczka na Grzesia, Rakoń i Wołowiec

Czas przejścia: 9 h
Poziom trudności: łatwo

 

Bardzo interesująca i nietrudna wycieczka po Tatrach Zachodnich. Od momentu zdobycia wierzchołka Grzesia otwierają nam się kapitalne widoki na ogromną część Tatr. Na drodze nie napotkamy na trudności technicznego, choć ze względu na spory dystans wycieczka może być nieco męcząca.

SIWA POLANA
Wysokość: 907 m n.p.m.

Siwa Polana to miejsce startowe dla wypadów w głąb Doliny Chochołowskiej. Znajduje się ona na wysokości nieco ponad 900 m, w odległości ok. 1 km od drogi Zakopane – Czarny Dunajec (droga wojewódzka 958). Jako jedno z nielicznych miejsc w Tatrach po dziś dzień zachowała pasterski charakter. Odbywa się tu kulturowy wypas owiec. Są tu zatem szałasy, w których można kupić oscypki i inne regionalne wyroby. Przy parkingu znajduje się kilka budynków przeznaczonych dla turystów. Na polanie w 1983 r. lądował helikopter z papieżem Janem Pawłem II na pokładzie, co upamiętnia żelazny krzyż, stojący w tym miejscu. Nieco dalej znajduje się także pomnik pomordowanych przez hitlerowców. Dojechać na parking można wspomnianą drogą, przy której stoi dobrze widoczny drogowskaz z napisem „Dolina Chochołowska”. Pozostawienie samochodu kosztuje tam ok. 30 zł za cały dzień. Spod zakopiańskiego dworca można dostać się tu także busem w cenie 7 zł. Właścicielem zarówno polany, jak i całej doliny jest Wspólnota Ośmiu Uprawnionych Wsi i to ona pobiera opłaty na wejściu. Początkowy odcinek w głąb doliny, do Polany Huciska, można przebyć kolejką „Rakoń” (cena 8 zł). Jest także możliwość wypożyczyć rower i dojechać nim jeszcze dalej, bo do leśniczówki w dawnym schronisku Blaszyńskich. Najdalej, bo pod samo schronisko, dojeżdżają fasiągi.

Dalsza podróż --> do Doliny Chochołowskiej (50 min) i pod Wyżnią Bramę Chochołowską (20 min)

Zielony szlak prowadzi asfaltową drogą aż do Polany Huciska. Ten odcinek można przejechać rowerem (wypożyczalnia znajduje się przed wejściem na szlak) lub kolejką turystyczną „Rakoń”. Idąc wzdłuż Potoku Chochołowskiego podążamy do Wyżniej Bramy Chochołowskiej.

 

WYŻNIA BRAMA CHOCHOŁOWSKA
Wysokość: 1037 m n.p.m.

Wyżnia Brama Chochołowska to wąskie wrota skalne, powstałe w miejscu zbliżenia się grzbietów Kominiarskiego Wierchu i Bobrowca. W pobliżu znajduje się dawne schronisko Blaszyńskich, w którym dziś funkcjonuje leśniczówka. Znajduje się tam także punkt zwrotu rowerów wypożyczonych na Siwej Polanie. Nieopodal – po zachodniej stronie – położona jest także Szczelina Chochołowska, czyli największa jaskinia w tej dolinie. W niewielkiej odległości od bramy mamy rozwidlenie szlaków. Zielony szlak prowadzi do schroniska, żółty na Iwaniacką Przełęcz i na Halę Ornak, czarny zaś w głąb Doliny Starorobociańskiej. Kilkaset metrów dalej odchodzi także czerwony szlak, prowadzący na Trzydniowiański Wierch.

Dalsza podróż --> do schroniska na Polanie Chochołowskiej (30 min)

Kontynuujemy drogę zielonym szlakiem. Po drodze mijamy dwa rozdroża: na pierwszym możemy odbić żółtym szlakiem na Iwanicką Przełęcz lub czarnym do Doliny Starorobociańskiej, natomiast na kolejnym ścieżka znakowana kolorem czerwonym prowadzi na Trzydniowiański Wierch.

 

SCHRONISKO NA POLANIE CHOCHOŁOWSKIEJ
Wysokość: 1146 m n.p.m.

Pierwsze schronisko powstawało na południowym krańcu Polany Chochołowskiej w latach 1930-1932, wybudowane przez Warszawski Klub Narciarski. Do oficjalnego otwarcia doszło w 1932 r., choć już wcześniej nocowali tu turyści. Na popularność schroniska wpłynęło nie tylko wygodne dla narciarzy ulokowanie, ale również standard warunków, który znacznie poprawił się w 1935 r., wraz z instalacją centralnego ogrzewania. Budynek spłonął doszczętnie pod koniec II wojny światowej, zapalony przez pociski artyleryjskie.

Kolejna budowla, dziś służąca za leśniczówkę, funkcjonowała jako schronisko rodziny Blaszyńskich w rejonie Wyżniej Bramy Chochołowskiej w latach 1946 do 1966. Kilka lat później, a mianowicie w 1973 r., schronisko zostało przejęte przez Tatrzański Park Narodowy i po krótkim czasie zaprzestano udzielania w nim noclegów.

Budynek obecnego schroniska wznoszono w latach 1951-1953. Projekt wykorzystujący motywy regionalne został opracowany przez Annę Górską. W 1955 r. nieopodal schroniska na Jarząbczym Potoku wybudowano niewielką elektrownię wodną, której ulokowanie w Tatrach było pionierskim przedsięwzięciem. 23 czerwca 1983 r. Dolinę Chochołowską odwiedził papież Jan Paweł II. Wydarzenie to zostało upamiętnione tablicą, znajdującą się przy wejściu do schroniska. Utworzono również szlak papieski w Dolinie Jarząbczej, którą przemierzał Ojciec Święty. Przed drzwiami frontowymi umiejscowione są również tablica upamiętniająca akcję ratunkową TOPR z 11-12 lutego 1945 r. (przetransportowanie rannych partyzantów z Doliny Rohackiej po słowackiej stronie) oraz tablica, która wspomina nieudaną próbę startu balonu „Gwiazda Polski” na Polanie Chochołowskiej z października 1938 r.

Schronisko posiada 121 miejsc noclegowych w pokojach 2-, 3-, 4-, 6-, 8- i 14-osobowych. Ceny noclegu wynoszą od 60-120 zł od osoby. Pościel jest dodatkowo płatna 20 zł za komplet dla jednej osoby. Ze względu na przepisy nie ma możliwości udzielenia miejsca na podłodze. Cisza nocna obowiązuje w godzinach 22:00 – 6:00. Zniżki przyznawane są członkom PTTK, studentom, młodzieży szkolnej oraz Honorowym Dawcom Krwi. Płatności przyjmowane są także za pomocą kart płatniczych. Po dokonaniu rezerwacji należy wpłacić bezzwrotny zadatek. W budynku znajduje się restauracja, która jako swoje specjalności oferuje deser chochołowski, kotlet chochołowski oraz pstrąga z patelni. Śniadanie i kolacja w schronisku oscylują w przedziale cenowym 15-20 zł, natomiast obiad 35-40 zł. Wrzątek dostępny jest bezpłatnie. W schronisku jest również sala telewizyjna i kiosk, w którym można zakupić pamiątki, mapy, pocztówki, artykuły drogeryjne, medyczne oraz górskie. Istnieje także możliwość przechowania bagażu, nart i rowerów. Wyjątkową atrakcją jest sala papieska z wystawą, dostępna dla zwiedzających w godzinach 8:00-20:00. Na terenie schroniska obowiązuje całkowity zakaz palenia papierosów i wprowadzania zwierząt. Na Polanie Chochołowskiej znajduje się znana z serialu "Janosik" kaplica Jana Chrzciciela, w której od czerwca do października odbywają się msze święte o godzinie 13:00.

Dalsza podróż --> do Bobrowieckiego Żlebu (40 min)

Spod schroniska idziemy żółtym szlakiem. Wchodzimy do lasu i początkowo maszerujemy ubitą ścieżką, po lewej stronie przechodząc obok wyschniętego koryta potoku. Następnie szlak zaczyna dość mocno piąć się w górę.

 

BOBROWIECKI ŻLEB
Wysokość: 1325 m n.p.m.

Bobrowiecki Żleb to dość strome obniżenie terenu, opadające spod Bobrowieckiej Przełęczy w stronę schroniska na Polanie Chochołowskiej. Środkiem płynie Bobrowiecki Potok. Dawniej tej drogi używano do obsługi kopalni w okolicach Bobrowca. Aktualnie przez żleb prowadzi żółty szlak na szczyt Grzesia. Na wysokości ok. 1325 m n.p.m. odgałęzia się niebieski szlak na Bobrowiecką Przełęcz, skąd można ruszyć w dalszą wędrówkę, w kierunku słowackich Orawic. W zimie żlebem legalnie można zjeżdżać na nartach.

Dalsza podróż --> na Grzesia (1 h 5 min)

Od odejścia na Bobrowiecką Przełęcz idziemy szlakiem żółtym, a potem niebieskim. Najpierw szlak prowadzi przez las po kamieniach, następnie wchodzimy w piętro kosodrzewiny.

 

GRZEŚ
Wysokość: 1653 m n.p.m.

Grześ to bardzo popularna i warta polecenia każdemu turyście góra. Nietrudne i niezbyt długie podejście żółtym szlakiem od Polany Chochołowskiej wyprowadza na urokliwy i słynący z cudnych widoków wierzchołek. Znajduje się on na północnej grani odchodzącej od Wołowca, pomiędzy Rakoniem a Bobrowcem. W kierunku północno-zachodnim odchodzi z niego długa grań w stronę Osobitej. Stoki Grzesia opadają do Doliny Łatanej, Doliny Bobrowieckiej i oczywiście do Doliny Chochołowskiej. Ta z pozoru niczym nie wyróżniająca się góra leży w bardzo ważnym miejscu – na grzbiecie, którym przebiega nie tylko granica polsko-słowacka, ale także Wielki Europejski Dział Wodny (graniczą tu zlewiska Morza Czarnego i Bałtyckiego). Wierzchołek Grzesia to także miejsce ważne pod względem historycznym. W okresie PRL-u spotykali się tu polscy i czechosłowaccy opozycjoniści, przemycając dewocjonalia i literaturę religijną. W 1992 r. na pamiątkę tych wydarzeń postawiono tutaj krzyż. Co roku, w połowie czerwca, gromadzą się tu wierni z obydwu stron Tatr, aby wspólnie uczestniczyć w mszy świętej, upamiętniającej tamte wydarzenia.

Co ciekawe, nazwa „Grześ” pochodzi nie od imienia męskiego, a od istniejącego w gwarze góralskiej określenia „grześ”, oznaczającego tyle co „grzbiet”. Słowacy mówią na Grzesia „Lúčna” – od niedużej równi w Dolinie Łatanej (poniżej wierzchołka). Na szczyt prowadzi kilka szlaków. Są to wspomniana ścieżka z Polany Chochołowskiej, niebieski szlak idący z Wołowca, a także znakowana zielonym kolorem droga prowadząca z jednej strony z Doliny Łatanej, z drugiej zaś od schroniska na Zwierówce. W sezonie letnim ruch w okolicy jest naprawę duży.

Dalsza podróż --> na Rakoń (1h 10 min)

Z Grzesia niebieski szlak prowadzi nas łagodną granią przez piętro kosodrzewiny. Najpierw czeka nas lekkie zejście, a później podejście na kolejny wierzchołek. Po zejściu z niego podchodzimy już na Rakoń.

 

RAKOŃ
Wysokość: 1879 m n.p.m.

Rakoń to szczyt, znajdujący się w grani, odchodzącej od Wołowca. Zazwyczaj ze względu na niedużą odległość i dobrze rozbudowaną sieć szlaków wspomniane dwa szczyty są odwiedzane za jednym zamachem. Rakoń niezbyt wyróżnia się z otoczenia – wystarczy powiedzieć, że ponad oddzielającą go od Wołowca przełęcz Zawracie wznosi się zaledwie na 16 m. Stoki Rakonia opadają do Doliny Łatanej, Doliny Rohackiej i Doliny Chochołowskiej. Przez szczyt przebiega granica pomiędzy Polską a Słowacją. Ze względu na dobre połączenie z Doliną Rohacką okolica często odwiedzana jest także przez naszych południowych sąsiadów. Widok stąd jest niezwykle ciekawy. Zwłaszcza spoglądając w stronę Słowacji, można nacieszyć oko widokiem Rohaczy, które – ze względu na skalistą budowę – zdecydowanie wyróżniają się na tle pozostałych, łagodnych grzbietów Tatr Zachodnich. Wycieczkę na Rakoń warto odbyć zwłaszcza jesienią, gdyż okolica mieni się wówczas bogatą paletą barw. Odpowiadają za to rosnące tu różne gatunki roślin – od rudego situ skuciny, przez fioletowe wrzosy i jasnoczerwone krzewy borówek, aż po ciemnozielone kępy kosówki. Na Rakoń można dostać się niebieskim szlakiem z Grzesia przez Długi Upłaz, z Wołowca lub żółtym ze słowackiej przełęczy Zabrat. Kilkaset metrów dalej odchodzi także zielony szlak, prowadzący bezpośrednio w stronę schroniska na Polanie Chochołowskiej.

Dalsza podróż --> na Wołowiec (35 min)

Kontynuujemy naszą wędrówkę. Najpierw schodzimy na przełęcz Zawracie, a następnie dochodzimy do skrzyżowania szlaków – kierujemy się dalej niebieskim, prowadzącym w górę. Czeka nas strome podejście po kamienistym terenie, na którym trzeba zachować ostrożność.

 

WOŁOWIEC
Wysokość: 2064 m n.p.m.

Wołowiec to bardzo charakterystyczna góra, położona na głównej grani Tatr, pomiędzy granią Rohaczy z jednej strony, a Łopatą i Jarząbczym Wierchem z drugiej. Z Wołowca odchodzi także w kierunku północnym grań, na której znajdują się m.in. Grześ i Rakoń. Góra króluje nad trzeba dolinami: Chochołowską, Rohacką i Jamnicką. Stwierdzenie „króluje” jest w tym wypadku jak najbardziej uzasadnione. Potężna kopuła Wołowca wygląda niezwykle imponująco – zwłaszcza od strony Doliny Chochołowskiej. Centralne usytuowanie wierzchołka zapewnia doskonałe widoki we wszystkich czterech kierunkach. Największe wrażenie robią jednak – znajdujące się dosłownie na wyciągnięcie ręki – groźne urwiska Rohaczy. Dodatkową atrakcją dla odwiedzających Wołowiec są kozice, która od dawna gromadzą się stadnie po obydwu stronach góry. W przeszłości pasterze pędzili swoje owce aż na sam wierzchołek. Polscy bacowie nazywali górę Hrubym Wierchem, zaś słowaccy mówili na nią „Volovec”. Ostatecznie zwyciężyła ta druga nazwa – została ona przyjęta przez kartografów i przewodników tatrzańskich. Drogi na Wołowiec – choć długie i prowadzące intensywnie pod górę – nie przedstawiają poważniejszych trudności technicznych. Wyjątkiem jest tu przejście od strony Rohacza Ostrego przez Jamnicką Przełęcz (czerwony szlak), które zwłaszcza w pierwszej fazie wiedzie przez mocno eksponowany teren (szlak zamknięty od 1.11 do 15.06!). Z pozostałych stron na Wołowiec można dostać się czerwonym szlakiem z Jarząbczego Wierchu, niebieskimi z Rakonia i Grzesia lub bezpośrednio spod schroniska na Polanie Chochołowskiej (najpierw szlak zielony, a w końcówce połączenie z niebieskim, prowadzącymi z Rakonia).

Dalsza podróż --> do schroniska na Polanie Chochołowskiej (2 h 20 min)

Schodzimy ze szczytu do rozwidlenia szlaków, na którym tym razem kierujemy się zielonym szlakiem. Prowadzą nas kamienne stopnie, początkowo przez kosodrzewinę, następnie przez las. W Wyżniej Dolinie Chochołowskiej nasza droga łączy się z żółtym i czerwonym szlakiem.

Dalsza trasa jak na początku (1 h 30 min)