Aby wejść w drogę, idziemy szlakiem z Morskiego Oka w stronę Szpiglasowego Wierchu, przy czym na rozstaju szlaków na Wrota Chałubińskiego odbijamy w dobrze widoczną ścieżkę taternicką, gęsto pozaznaczaną kopczykami. Droga rozpoczyna się na wygodnej Dolnej Półce Mnichowej.
Pierwszy wyciąg bardzo łatwo rozpoznać, gdyż zaczyna się on zacięciem z dobrze widoczną odciętą płetwą. Początkowo wspinamy się w wygodnej rysie, która kończy się przewieszką (bardzo dobre chwyty). Asekuracja na pierwszym wyciągu dobra, przed przewieszką po lewej stronie możemy skorzystać z nita. Pokonywanie dalszej części drogi odbywa się na dwa sposoby. Pierwszy to założenie stanowiska na wygodnej półce ponad przewieszką, drugi to przejście jeszcze dalej w lewą stronę i do góry, na wygodną półkę ze stanowiskiem – w ten sposób zaoszczędzimy trochę czasu, nie zakładając stanowiska poniżej.
Kolejny, drugi (przy wariancie z wyższym stanowiskiem) wyciąg to Komin Orłowskiego. Pokonujemy go bądź to metodą rozpieraczki, bądź frontalnie – co jest wersją lepszą dla niosącego plecak. W Kominie zapewne niejeden wylał łzy opłakując swój sprzęt, z którym musiał się pożegnać, gdyż zaklinował się na amen. Po wyjściu z komina mamy do pokonania krótkie zacięcie, oferujące świetne tarcie. Koniec wyciągu łączy się z Drogą Klasyczną, więc w sezonie mogą być korki. Stanowisko zakładamy na dwóch wygodnych nitach.
Trzeci wyciąg odbija trochę w prawo, wchodząc w przewieszkę, dalej rysą. Wyciąg ten kończy się na Górnych Półkach Mnichowych.
Czwarty wyciąg rozpoczyna się na prawo od stanowiska. Wchodzimy w rysę, która wyprowadza nas już na półkę przed wierzchołkiem. Na sam pik prowadzi teraz II droga. Ze szczytu zjeżdżamy w łagodny teren, po czym schodzimy na dół ścieżką taternicką.
Jeśli chodzi o asekurację, to na drogę wystarcza zestaw standardowy, stanowiska zrobione są ze spitów, co podnosi morale początkujących taterników. Droga godna polecenia.