Zima w Tatrach

Śnieżna woda

Napisane przez: Julia Fidor

Foto: Ewelina Matyja


Podczas każdego wysiłku fizycznego jak ognia musimy się wystrzegać odwodnienia organizmu. Również w zimie, pomimo iż nasze pragnienie nie jest równie mocne jak podczas upału, należy pamiętać o piciu na szlaku.

Wydawać by się mogło, że o wodę najłatwiej w zimie, choć wtedy najtrudniej ją przygotować. Głównie ze względu na to, że ze stanu stałego musimy zamienić ją w ciecz. Jednym ze sposobów, kiedy pogoda dopisuje i świeci słońce jest wlanie do butelki, bądź też menażki odrobiny wody i do niej dosypanie świeżego śniegu. Kiedy wystawimy go na promienie słońca, śnieg wraz z upływającym czasem roztopi się sam. Taki sposób zalecany jest jednak jedynie w dobrych słonecznych warunkach i kiedy masz dużo czasu na topnienie śniegu. Taką butelkę ze śniegiem można przytroczyć do plecaka i podczas naszego marszu robota wykona się sama. Podobną metodę można stosować w nocy tyle, że butelkę napełniona śniegiem wkładamy do śpiwora i ogrzewamy ciepłotą własnego ciała.

Nie powinna jednak kusić nas świeżość i biel śniegu. Wodę ze śniegu, z roztapiającego się lodowca, czy też ze strumienia powinniśmy doprowadzić do wrzenia, aby zabić wszelkie bakterie. Dobrym sposobem podobnym do pierwszego jest wlanie do menażki niewielkiej ilości wody, zagrzanie jej na palniku i później dosypywanie większych ilości śniegu. Trzeba pamiętać, aby menażkę przykryć, co w znaczny sposób przyspieszy proces gotowania i nie stracimy wody w procesie parowania. Lepiej jest szukać bryłek lodu, niż samego śniegu, gdyż ten dzięki swej strukturze topi się znacznie szybciej.

Po ugotowaniu wody ze śniegu dobrze jest przepuścić ją przez filtr. Jeśli nie dysponujemy filtrem można użyć zwykłej chusteczki higienicznej (byleby nie zapachowej) i przepuścić wodę do butelki, pozbędziemy się wtedy np. igieł z iglaków. Dobrze jest także, jeśli nie dysponujemy super drogim palnikiem, wykonać osłonę przeciwwietrzną z karimaty (bęben) bądź wykopać dołek w śniegu w którym umieścimy palnik – taki zabieg znacząco przyspieszy jego pracę.

Taką wodę możemy lekko ulepszyć, bądź to środkami do uzdatniania wody, czy też zwykłą glukozaminą i gastrolitem chociażby.