Buty są bardzo dopasowane do stopy. W pierwszym momencie miałam wrażenie, że buty są na mnie za wąskie, ponieważ przylegają do ciała tak,  jak żadne poprzednie (a kilka par już w swoim życiu miałam), jednak to tylko mylne wrażenie. Już po kilku krokach stopa przyzwyczaja się do tego dopasowania, a po kilku kilometrach stwierdziłam, że żadne trekkingi, jakie do tej pory nosiłam, nie stabilizowały jej tak dobrze. 

Jestem fanką wysokich butów trekkingowych, bez względu na porę roku, dlatego tak ważne dla mnie usztywnienie kostki zdało tutaj egzamin - do tego celu są specjalne 3 metalowe uchwyty na sznurówki.

Aku kojarzy się z wysoką jakością użytych materiałów, nie było zatem zaskoczenia kiedy zobaczyłam podeszwę Vibram, która nawet na śliskiej skale zapewnia dobrą stabilność, a wykorzystanie membrany Gore-Tex gwarantuje wodoszczelność przez długi czas przy odpowiedniej impregnacji. Dodatkowym atutem jest gumowy otok na czubku buta, już niejednokrotnie uratował mi buty przed zdarciem czubków przy uderzeniu w skałę podczas wędrówki.

Opisywana przez producenta amortyzacja stopy podczas marszu, dzięki wykorzystaniu pianki EVA o podwójnej gęstości nie jest jedynie pustym sloganem reklamowym, a realną korzyścią wynikającą z użytkowania  tych butów. 

Dla mnie buty mają jedną wadę (dla kogoś może być to zaleta, dla mnie niekoniecznie) - sznurówki zaczynają się bardzo blisko czubka buta. Ma to zapewnić maksymalną stabilizację stopy. Mnie jednak nisko osadzone sznurówki po prostu uciskają w stopę. Za pierwszym razem znacznie, teraz moje ciało już się przyzwyczaiło i nie odczuwam tego, jako wielką uciążliwość, ale wolałabym żeby tego uniknąć w kolejnych butach.

Te buty były pierwszym moim kontaktem z marka AKU i już wiem, że nie ostatnim. Na pewno w kolejnym zakupie również wybiorę tego producenta, ponieważ stosunek jakości i designu do ceny jest bardzo dobry, a buty trekkingowe Aku Trekker Lite III GTX na podstawie kilku wycieczek pieszych mogę polecić z czystym sumieniem każdej osobie szukającej dobrych butów na wiosnę, lato i jesień!

Testowała: Zofia Grefkowicz.