Turysta w Tatrach

Góry-wolność

Napisane przez: Julia Fidor

Foto: Stephan Karg


Góry to synonim wolności. Spotkanie ze sobą, swoimi najlepszymi i najgorszymi cechami. Harmonizowanie się. Rekonstrukcja. Wielu górołazów to samotnicy, którzy uciekają bardzo wysoko, żeby wziąć głęboki oddech.

Przestrzeń

Jestem przekonana, że człowiek, pomimo że jest zwierzęciem stadnym, w grupie rozwoju nie znajdzie. Towarzystwo przyjaciół jest potrzebne, wręcz konieczne, ale już identyfikowanie się i nieprzemijające myślenie przez pryzmat grupy - bywa zgubne. W dzisiejszym świecie zdecydowanie łatwiej jest żyć będąc silnie przekonanym do roli, jaką narzuca nam nasza pozycja w grupie, niż szukać własnej ścieżki. Samodzielne działanie, w odłączeniu od grupy, z którą się identyfikujemy, z czasem może wydawać nam się bezcelowe (co oznacza, że ogólnie podejmujemy działanie wyłącznie, żeby przypodobać się innym), ponieważ bez poparcia grupy brak nam wiary we własne siły, własne decyzje, tracimy motywację która powinna wynikać z nas samych – nie kogoś innego.

Grupa stłacza. Brak w niej przestrzeni. Nie można "zdrowo" funkcjonować w danej części społeczeństwa, jeżeli nie posiadamy wewnętrznego azylu, siebie. Inaczej będziemy "płynąć" z grupą jak z falą, nie do końca wiedząc, czego chcemy, bojąc się wziąć życie w swoje ręce. Ile razy jechałeś na służbową imprezę, tak naprawdę woląc spędzić czas z najbliższymi w domu lub rezygnowałeś z zakupu ubrania, które Ci się podoba, myśląc, że inni widząc Cię w takiej koszuli postukają się w głowę?

Dla wielu ludzi góry stanowią azyl. Miejsce, gdzie ulubiona koszula w kratę, choć już pięć razy łatana, jest jak najbardziej na miejscu, gdzie wszystkie emocje są prawdziwe, zrozumiałe i proste. Zmęczeni doskonaleniem poruszania się w systemie, od którego nie jesteśmy wolni czy nam się to podoba, czy nie, uciekamy. W rozmowie przez telefon śmiejemy się przytaczając nieśmiertelne "a może by tak rzucić wszystko i zamieszkać w górach?", w miejscu, gdzie troski sprowadzają się do potrzeb fizjologicznych, a nagrodą za samo bycie jest kontakt z naturą, która nie ocenia.

Góry to wolność, ale wolnością jest też samo życie i możliwość podejmowania decyzji. Potraktuj życie jak pasję, jak wyjście w góry. To taka sama wycieczka, tylko z innego rodzaju widokami. Polub swoje życie codzienne, bo inaczej góry do końca życia będą dla Ciebie tylko ucieczką.