pogoda w Tatrach

Pogoda w górach wysokich w znaczący sposób różni się od tej na nizinach. Wiosną mamy zimę, jesienią… czasem lato. W sierpniu pada śnieg i nie jest to nic nadzwyczajnego.

Pogoda zmienną jest
Będąc w Tatrach, musimy uszanować warunki, jakie stawia nam pobyt w terenie górskim. Przyzwyczajenia z nizin i przekonania na temat „standardów” czterech pór roku możemy odłożyć na bok. Góry i ich pogoda rządzą się swoimi prawami. 

Zima jest zimie nierówna. Uogólniając, najlepszym miesiącem do uprawiania turystyki zimowej jest styczeń. W lutym zwykle wzrasta zagrożenie lawinowe (choć to miesiąc z minimum opadów rocznych). Marzec jest najgorszym miesiącem dla turystyki – ze względu na aktywujące się niże atlantyckie często mamy do czynienia ze śnieżycami. Nie dość, że pogoda jest zmienna, to zwykle mocno wzrasta zagrożenie lawinowe. W kwietniu na nizinach powoli zaczyna panoszyć się wiosna. W Tatrach schodzą ciężkie lawiny typu gruntowego, nadal występują opady śniegu. Maj to taki tatrzański „marco-kwiecień”. W tym miesiącu wstępuje najmniej dni pogodnych i nastaje krótka wiosna.

W czerwcu w cienistych miejscach i żlebach nadal zalegają twarde płaty śniegu. Trwa sezon na burze, występują częste opady deszczu, mało dni pogodnych. Lipiec oznacza pełnię lata. Nadal trzeba uważać na często pojawiające się burze… a także na korkujące się szlaki, powoli przepełniające się od masowego napływu turystów. Sierpień – to jeszcze lato, ale w powietrzu czuć już przedsmak jesieni. Doświadczeni turyści się cieszą. Wiedzą, że nadchodzące miesiące, wrzesień i październik, są najbardziej korzystne do uprawiania turystyki. W sierpniu nadal bywa burzowo. Szczyt sezonu trwa, więc na szlakach jest bardzo tłoczno. Co roku pojawia się też – zwykle zapowiadany – opad śniegu „zaskakujący” turystów nastawionych na letnie warunki. Śnieg wysoko w Tatrach pod koniec sierpnia to nic nadzwyczajnego. Właśnie zazwyczaj o tej porze roku w strefie wysokogórskiej w nocy temperatura spada na tyle, że rano najwyższej szczyty są delikatnie pobielone.

Kiedy przychodzi wrzesień, trawa porastająca Czerwone Wierchy (sit skucina) rudzieje, a pogoda jest „najbardziej letnia”. W październiku mamy największe szanse na wystąpienie długiego okna pogodowego (bywa, że nawet 8 dni). W listopadzie w góry wraca zima. Szlaki są często oblodzone, spada pierwszy śnieg. W grudniu śniegu dalej jest niewiele, ze względu na krótki dzień panują niekorzystne warunki do uprawiania turystyki.

Jak przewidzieć załamanie pogody?
Przede wszystkim należy wykreślić z głowy takie określenie jak „nagłe załamanie pogody” i oprócz śledzenia prognoz pogody… wgłębić się w temat „baryczny”. Niezwykle trafnie temat ten wyjaśnia artykuł tematyczny na stronie pttk.pl, gdzie czytamy:

„Zjawisko załamania pogody to najczęściej gwałtowna i niespodziewana zmiana pogody na gorsze. Niespodziewana najczęściej dla tych, którzy potrafią jedynie rozpoznać, czy pada czy jest słońce. Pomijając zjawiska ściśle lokalne i nieprzewidywalne, załamanie pogody związane jest najczęściej z przejściem frontu chłodnego. Ten z kolei jest nieodłącznym elementem niżu.

Układ baryczny zwany niżem najczęściej dociera nad Polskę znad północnego Atlantyku. W tej wylęgarni niże powstają w wyniku zderzenia się wilgotnej i ciepłej masy powietrza niesionej przez Prąd Zatokowy z chłodnym powietrzem polarnym. Taki „wirek” składa się z więc z ciepłego klina wbitego w zimne cielsko. Granice tych stref to właśnie fronty atmosferyczne: ciepły i zimny. Ciepły jest łatwo rozpoznawalny. Przesuwa się wolniej od zimnego, a jego nadejście zwiastują chmury Ci (nawet na 900 km przed frontem) i Cs, a potem postępujące opady. Gorzej ma się sprawa z przewidzeniem nadejścia frontu chłodnego. Przesuwa się szybciej, a widoczny staje się na kilka godzin przed nadejściem jako wał chmur Cb przesłaniających horyzont. Burza frontowa z nim związana jest najgorszym gatunkiem burzy i może stać się prawdziwym kataklizmem dla ludzi przebywających wysoko w górach. Pomijając takie przyjemności jak oblodzenie, opad gradu, śniegu (nawet w lipcu i sierpniu!), huraganowy wiatr czy pioruny - prądy występujące takiej chmury burzowej są w stanie wessać człowieka do jej wnętrza”!

Najbardziej aktualne prognozy
Jeżeli nie ufamy sobie w odczytywaniu znaków na niebie, a ruchy baryczne nadal pozostają w sferze abstrakcji, warto zachować złotą regułę: sprawdzać jak najbardziej aktualne prognozy. Warto konfrontować kilka i zawsze brać pod uwagę, jeżeli w którejś z nich występuje prawdopodobieństwo burzy lub załamania pogody. Pogorszenie się warunków było przyczyną wielu wypadków, nie tylko w Tatrach. Wybierając się w góry nie lekceważ pogody. Najlepiej bądź gotowy na… wszystko.