Morskie Oko widok z kamery TOPR

Za nami bardzo udany i słoneczny weekend, chociaż każdy z ni był zupełnie inny. Sobota rozpoczęła się od dość chłodnego i pochmurnego poranka, ale z czasem rozwinęła się w przepiękną pogodę. Niedziela od samego początku zaoferowała nam upał, brak chmur i przepiękne słońce. Pytanie zatem, jakie będą kolejne dni?

Poniedziałek, 1 lipca 2019

Pierwszy dzień lipca jest idealny do górskich wędrówek. Jest całkowicie bezchmurno, a temperatury są naprawdę bardzo wysokie. W Zakopanem mamy 31 kresek, nad Morskim Okiem 28, w Pięciu Stawach 23, a na Kasprowym 20. Odczuwalna temperatura jest oczywiście wyższa, bowiem jest praktycznie bezwietrznie. Przed upałami zdecydowanie można uciec wybierając tatrzańskie dwutysięczniki. Czas nasłonecznienia wyniesie do 13h.

Wtorek, 2 lipca 2019

We wtorek pogoda się niestety zepsuje. Czas nasłonecznienia wyniesie do 2 godzin, a poza tym będzie można spodziewać się deszczu oraz burz. Górskie wędrówki będą w tych warunkach raz, że nie przyjemne, a dwa niebezpieczne. Będzie także sporo chłodniej. Na Kasprowym 13 kresek, w Pięciu Stawach 15, nad Morskim Okiem 19, a w Zakopanem 21 kresek.

Środa, 3 lipca 2019

Tego dnia powróci piękna pogoda, ale temperatury będą jeszcze niższe, niż dzień wcześniej. Na Kasprowym 10 kresek, w Pięciu Stawach 12, nad Morskim Okiem 15, a w Zakopanem 19. Temperatura odczuwalna na Kasprowym będzie wynosiła nawet około sześciu stopni powyżej zera. Oznacza to, że upały się skończyły, zatem trzeba pamiętać o ciepłych ubraniach, jednak same warunki do wędrowania będą dobre. Czas nasłonecznienia wyniesie od 10 do 13 godzin.

Czwartek, 4 lipca 2019

To będzie dosłowny klon dnia wcześniejszego. Czas nasłonecznienia, temperatury (także te odczuwalne), jak i siła wiatru (około 15 km/h) będą identyczne we wszystkich parametrach. Warunki do wędrowania będą zatem dobre, ale pamiętajcie o ciepłym ubraniu.

Jak widać pogoda dalej będzie nas rozpieszczała, ale od jutra mamy definitywny koniec upałów. Będąc szczerym to raczej dobra wiadomość dla tatrzańskich turystów, chyba że ktoś bardzo lubi opalać się na szlakach :)