akcja ratunkowa TOPR

W Tatrach często dochodzi do różnego rodzaju wypadków. Niektóre nie są specjalnie groźne, inne - niestety - doprowadzają do śmierci turystów. Przedstawiamy ciekawostki dotyczące wypadków tatrzańskich z przeszłości:

1. Każdego roku w polskich Tatrach ginie średnio 20 osób.

2. W 1994 r. w pobliżu Wrót Chałubińskiego zginęła Maria Chałubińska, żona wnuka Tytusa Chałubińskiego, na cześć którego nazwano przełęcz.

3. W listopadzie 2008 r. dwóch studentów z Krakowa zamarzło w bardzo niewielkiej odległości od schroniska w Dolinie Pięciu Stawów.

4. W sylwestrową noc 1956 r. na starym szlaku przez Świstówkę zginęło dwóch narciarzy. Ich kolega, który wówczas wezwał pomoc, zginął w tym samym miejscu 4 lata później, także w Sylwestra, gdy chciał pokazać znajomym feralne miejsce.

5. Także przy budowie szlaków dochodziło do wypadków śmiertelnych. Tak np. zginął w 1911 r. pewien kopacz, który uczestniczył w pracach nad wytyczaniem nowego szlaku na Jagnięcy Szczyt.

6. W maju 1969 r. nad Wyżnim Harnaskim Stawem w Dolinie Staroleśnej rozbił się śmigłowiec Mil Mi - 4. Zginął ratownik, który wyskoczył ze spadającej maszyny, jednakże został przez nią przygnieciony.

7.  W 1996 r. w rejonie Kazalnicy doszło do wypadku, w czasie którego 24-letni mężczyzna obsunął się o ok. 180 m, po drodze spadając swobodnie 40 m. Mimo to nie odniósł poważniejszych obrażeń.

8. W 2008 r. himalaista Artur Hajzer za poruszanie się poza szlakiem został ukarany przez TPN... upomnieniem. Wyprawa zakończyła się przysypaniem Artura przez lawinę i akcją ratunkową TOPR.