Księżyc nad Granatami

Prezentujemy kolejny wiersz z naszej kolekcji tatrzańskiej poezji. Utwór Kazimierza Przerwy-Tetmajera pt. „Pejzaż” to piękny opis wieczoru, który przemienia się w noc:

Ponad krawędzią Granatów posępnych
nagle zajaśniał blask słaby i mały, 
jakby się zatlił mech na wierzchu skały 
od ogni której gwiazdy z nieba zstępnych.

I potem wyszła z wolna spoza grani 
gwiazda i biegła między gwiazdy złote 
rozjaśniać nieba cichego ciemnotę, 
wyżej i wyżej wznosząc się w otchłani.

A kiedy ona szła świecąc, ze ściany 
czarnej Granatów błysło światło nowe, 
mdłe i omglone, błękitno-różowe, 
i z wolna w półkrąg wzrastało świetlany.

Ów półkrąg coraz wyżej się podnosił, 
rozszerzał się, mieniąc się coraz tęczowiej, 
i poblask rzucał szklisty granitowi, 
jakby go deszczem łez perłowych rosił...

I w tęczy drżącej, niepewnej, zamglonej,
okrąg księżyca wypłynął powoli, 
i zawisł na niebie w światła aureoli, 
i szedł za gwiazdą między gwiazd miliony.

I nagle wówczas od brzegów w oddali
na czarnej wody przepaściach bez końca 
zamigotała poświata miesiąca, 
jak piana wrzących gdzieś w bezdni metali.