Najpoważniejsza akcja miała miejsce pod Rysami. Jak dowiedział się Tygodnik Podhalański, na szlaku na Rysy, dobrze przygotowany turysta prawdopodobnie potknął się i stoczył ze zbocza około 100 metrów. Było dosyć poważnie ranny - przetransportowano go do szpitala. Zaraz po tej akcji miał miejsce wylot na Zamarłą Turnię, gdzie taternik doznał urazu kostki.

Po słowackiej stronie, na Rumanowy Szczycie, polski taternik został raniony oberwaną skałą. Pomocy udzieliła mu ekipa śmigłowca. Zabrano także jego partnera, który po wypadku utknąl w trudnym terenie. HZS udzieliła pomocy także na słowackim szlaku na Rysy, gdzie ranny został 57-letni mężczyzna oraz w Dolinie Furkotnej, gdzie pomocy potrzebował 47-latek.

Apelujemy o zachowanie ostrożności i dostosowanie trudności wycieczek do panujących warunków i swoich możliwości.