Kosztujące 65 milionów złotych prace przy zakopiańskim dworcu PKP nie są niestety wolne od usterek. Wszystko zaczęło się od tego, że położone na dworcowym peronie płyty chodnikowe zaczęły się ruszać, zaś część z nich wybrzuszyła się nawet na kilkadziesiąt centymetrów. Stały się przez to o tyle niebezpieczne dla korzystających z obiektu, że poszczególne fragmenty zostały odseparowane ostrzegawczą taśmą.
Przedstawiciele Polskich Kolei Państwowych zapewniają, że sprawa została zgłoszona wykonawcy, od którego oczekuje się naprawy zaistniałej szkody.