zatrzymanie w Dolinie Strążyskiej

W czwartek pracownicy TPN poprosili policję o pomoc w ustaleniu danych mężczyzny, który wędrował zamkniętym szlakiem.

Turystę zauważono na trasie z Grzybowca na Giewont, która jest zamknięta do połowy maja. Strażnicy sprowadzili mężczyznę do Doliny Strążyskiej, jednak nie mogli go wylegitymować, ponieważ nie miał przy sobie dokumentów. W takim wypadku na pomoc została wezwana policja.

Po przybyciu funkcjonariuszy okazało się, że mężczyzna ten jest poszukiwany, gdyż nie zgłosił się do aresztu. Ukarano go mandatem karnym kredytowym.

TPN przypomina, że za wędrowanie zamkniętym szlakiem grozi mandat do 500 zł, natomiast jeśli nałoży się na siebie kilka wykroczeń, na przykład zejście ze szlaku i płoszenie zwierzyny, wysokość kary może sięgnąć nawet 1000 zł.