Sroga zima i duża ilość śniegu spowodowały, że na naturalnych dla kozic wysokościach ok. 2000 m jest mało pożywienia. Zwierzęta zaczynają go poszukiwać niżej i w ten sposób mogą docierać w okolice wysokości nawet 1200 m (przykładowo: rejon górnej stacji kolejki na Hrebienok i Tatrzańskiego Lodowego Domu). To naraża je na nieco bliższy kontakt z ludźmi, dlatego bardzo ważne jest, abyśmy zachowali spokój i powstrzymali swoją ciekawość, żeby nie narażać zwierzyny na niepotrzebny stres. Jednocześnie parkowcy uspokajają, że zejście kozic na niższe wysokości w obliczu srogiej zimy to ich zupełnie naturalne zachowanie i nie ma powodów do obaw o tatrzańską populację kozic.