Wczoraj nad Tatrami przeszła potężna burza. Naczelnik TOPR mówi o tragedii, której skala nie była nigdy notowana. Związane jest to z popularyzacją turystyki górskiej. Na tatrzańskie szlaki wychodzi coraz więcej osób, więc wzrasta też liczba osób poszkodowanych. - "Na Giewont nieraz wchodzą przypadkowi turyści, traktując wejście jako spacer. To szczyt łatwodostępny" - powiedział Jan Krzysztof na porannej konferencji prasowej, dodając że "już pół godziny wcześniej były słyszane grzmoty. Turyści z pewnością słyszeli je wcześniej, niż zaczęli zawracać". W dobie internetu prognozy są łatwodostępne. Naczelnik TOPR zachęca do monitorowania prognoz pogody na bieżąco.