Wandale w Tatrach

Tatrzański Park Narodowy apeluje do turystów, zwłaszcza tych zwiedzających Morskie Oko, o niepozostawianie na kamieniach żadnych napisów wykonanych sprayem czy markerem.

W wielu popularnych destynacjach turystycznych panuje mało inteligentna moda na dewastowanie odwiedzanych miejsc poprzez bazgranie imion, dat czy bliżej nieokreślonych napisów. Problem jest jednak zdecydowanie poważniejszy, gdy do takich aktów wandalizmu dochodzi na terenie parku narodowego. Jak się okazuje, skala problemu w Tatrach jest całkiem duża, a czyszczenie tego typu "twórczości" jest bardzo trudne i szkodliwe dla przyrody. Na obszarach chronionych usuwanie napisów jest możliwe tylko za pomocą szczotki, która niszczy naskalne porosty. TPN może ukarać pseudoturystów mandatem minimalnym 500 zł, ale w praktyce często sprawa kierowana jest do sądu, który ma możliwość zwiększenia kary. Problemem jest niska wykrywalność tego typu wykroczeń - napisy powstają zazwyczaj "gdy nikt nie patrzy", a takiego rozległego terenu jak TPN nie sposób w całości monitorować. Poniżej oryginalne nagranie Parku: