Śnieg został uruchomiony przez turystę w miejscu, w którym nachylenie stoku wynosi 42 st. Obryw w niektórych miejscach miał dwa metry wysokości. Lawina porwała turystę, który może mówić o wielkim szczęściu, gdyż został wyrzucony w boczne rejony osuwiska, dzięki czemu odniósł tylko niewielkie obrażenia. Ratownicy zabrali go z miejsca zdarzenia śmigłowcem, a następnie przeszukali dokładnie lawinisko, nie znajdując innych poszkodowanych.
W Tatrach panują trudne warunki - śniegu jest dużo, a w wielu miejscach zalegają zaspy i niebezpieczne depozyty. Obecnie obowiązuje 2. stopień zagrożenia lawinowego dla wszystkich wysokości, ale prognozy na kolejne dni są niekorzystne.