Jako pierwsza zeszła lawina pyłowa, która zatrzymała się dopiero na tafli Morskiego Oka. Druga wyłamała lód na jeziorze, a trzecia jezszcze bardziej pogłębiła wyłamanie. Schodki prowadzące spod schroniska na taflę są całkowicie zasypane, a grubość śniegu na lawinisku sięga 7 mietrów. Z pobliskiego Białego Żlebu zeszła kolejna lawina, która przecięła drogę, którą w normalnych warunkach podchodzą do schroniska tłumy turystów. Piąta lawina zeszła w okolicy wejścia na Świstówkę - również ona dosięgła drogi do Morskiego Oka.
Na szczęście TPN już 2 dni temu zamknął szlak nad Morskie Oko, a dziś całe Tatry, więc na trasie lawin nie było ludzi. W Tatrach na wszystkich wysokościach obowiązuje 4. stopień zagrożenia lawinowego.