Pies pasterski ugryzł turystę

Owczarek podhalański ugryzł turystę wędrującego Doliną Chochołowską.

Zdarzenie miało miejsce na Polanie Huciska w środę. Turysta ze Szczecina wracał spod schroniska wraz z rodziną i psem, suczką rasy husky, którą prowadził na smyczy. Gdy mężczyzna przechodził obok bacówki, wybiegły z niej trzy psy, a jeden z nich ugryzł turystę w łydkę. Zdaniem mężczyzny pies bacowski chciał zaatakować jego suczkę, ale właściciel odciągnął ją za siebie. Człowiek, który pilnował owiec, zawołał psy, a te natychmiast się wycofały. 

Po powrocie do Zakopanego turysta udał się do szpitala, gdzie opatrzono mu ranę. Zawiadomił także policję, która sprawdziła książeczki zdrowia psów pasterskich – wszystkie zwierzęta były szczepione. Baca przeprosił za zachowanie psa i zobowiązał się do uważniejszego pilnowania go, a sprawa zakończyła się polubownie. W Dolinie Chochołowskiej prowadzony jest wypas kulturowy owiec, zatem baca może wykorzystywać psy pasterskie do pracy przy owcach; nie muszą one być wiązane ani zamykane w kojcach. Przypomnijmy, że Dolina Chochołowska jest jedynym miejscem w polskich Tatrach, gdzie turyści mogą wędrować z psami.

W tym roku jest to drugi przypadek pogryzienia przez psa pasterskiego. Podobne zdarzenie miało miejsce na Polanie Kalatówki: pies ugryzł turystę, który podszedł za blisko owiec. Tamten pies, który również był szczepiony, został wycofany z pracy w Tatrach.