Kasprowy Wierch

Po zakończeniu zimowego sezonu narciarskiego na Kasprowym Wierchu Polskie Koleje Linowe zdecydowały się na podsumowanie.

Warto wspomnieć, o tym że zakończony niedawno, zimowy sezon był bardzo specyficzny pod kontem pogody i panujących warunków. Rozpoczął się on stosunkowo wcześnie, bo już 6 grudnia. Jednak ze względu na bardzo niewielkie opady, szybko zaczęło brakować śniegu. Już w połowie lutego pojawiły się problemy na nartostradzie łączącej Trasę Goryczkową z Kuźnicami. Jednak dzięki zaangażowaniu służb zajmujących się utrzymaniem stoków wciąż udawało się utrzymać dobre warunki narciarskie, zarówno trasie Goryczkowej jak i Gąsienicowej. Powrót zimy który nadszedł w połowie kwietnia spowodował przyrost pokrywy śnieżnej o około 30 cm dzięki czemu narciarze mogli cieszyć się jeszcze sezonem, aż do końca majówki. Zawirowania związane ze śniegiem nie przeszkodziły narciarzom i snowboardzistom,  właściciel wyciągów podsumował, że niemal każdego dnia wyprzedawały się wszystkie dostępne skipasy.

Jak informują PKL na szczycie Kasprowego Wierchu często gościli w tym sezonie turyści z takich krajów jak Indie, Nepal, Korea Południowa, Wielka Brytania, Niemcy, Hiszpania czy Stany Zjednoczone.

Władze Polskich Kolei Linowych zdecydowały się również na bardzo ważny krok jakim było zmniejszenie przepustowości kolejki na wiosnę z 60 osób do 30. Ta decyzja podyktowana była względami przyrodniczymi.