Do sobotniego wieczoru ratownicy udzielili pomocy 11 turystom. W większości przypadków przeważały urazy związane z poślizgnięciami na twardym śniegu tj. stłuczenia, obtarcia czy złamania. TOPR interweniował między innymi na Rysach, Czerwonych Wierchach, Wołowcu, Grzesiu i w Dolinach Reglowych. Do najgroźniejszej sytuacji doszło w niedzielne popołudnie na Rysach, kiedy to turystka doznała kilkuset metrowego upadku. Według informacji udzielonej przez ratownika dyżurnego, w momencie zgłoszenia turystka była przytomna. Pomimo wiosennych warunków panujących w tatrzańskich dolinach, należy pamiętać o tym, że wysoko w górach wciąż zalega sporo śniegu, który w godzinach porannych jest twardy i zmrożony. Poruszanie się w takich warunkach wymaga dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, a także posiadania niezbędnego zimowego ekwipunku.