Ośrodek narciarski Kotelnica Białczańska

Na popularnym stoku narciarskim w Białce Tatrzańskiej w krótkim odstępie czasu doszło do dwóch wypadków. Policjanci poszukują narciarza, który połamał sześciolatkowi nogi i uciekł.

Chłopiec uczył się jeździć pod nadzorem swojego ojca. W pewnym momencie wjechał w niego mężczyzna, który nawet nie zatrzymał się, by sprawdzić, co się stało z dzieckiem - podaje Radio Kraków. Niewiele wiadomo o wyglądzie sprawcy wypadku - ojciec dziecka nie przyjrzał mu się zbyt dokładnie, gdyż od razu zajął się płaczącym synem i wezwaniem pomocy. Chłopiec z połamanymi nogami trafił do szpitala. Poszukiwania narciarza wciąż trwają - policjanci apelują o pomoc każdego, kto mógłby podać więcej szczegółów, które ułatwią identyfikację mężczyzny.

Parę dni wcześniej na tym samym stoku wydarzył się inny wypadek. Pijany narciarz potrącił 12-letnią dziewczynkę. Miał blisko 1.5 promila alkoholu we krwi. Narciarza wyrzucono ze stoku i ukarano mandatem w wysokości 500 złotych - informuje podhale24.pl.