Helikopter TOPR

Pomimo pandemii koronawirusa, która cały czas występuje w naszym kraju Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe nie może narzekać na brak pracy. TOPR właśnie podsumował miniony tydzień (tj. 18-24.05.2020), który okazał się być tragicznym w skutkach. Doszło niestety do dwóch wypadków śmiertelnych oraz wielu innych zdarzeń. 

Na wstępie przypominamy, a nawet apelujemy o rozsądne dobieranie celu swojej wycieczki. Warunki w Tatrach są trudne, szczególnie na wystawach północnych w Tatrach Wysokich (np. Rysy). Czego można się tam spodziewać? Przede wszystkim zimowych warunków, rano zmrożonego śniegu, a po południu mokrego, wyjeżdżającego - który praktycznie nie daje szans na wyhamowanie upadku. W takich warunkach trzeba posiadać bardzo wysokie umiejętności używania sprzętu. 

Miniony tydzień rozpoczął się tragicznie, bowiem w poniedziałek 18.05, TOPR dostał zgłoszenie o wypadku w rejonie Niżnych Rysów. Niestety okazało się, że poszkodowany nie przeżył upadku z wysokości. Więcej informacji o wypadku przeczytasz klikając tutaj .

Kolejny dzień i od razu kolejny śmiertelny wypadek. Tym razem instruktor PZA znalazł zwłoki młodej kobiety pod zachodnią ścianą Kościelca. Prawdopodobnie spadła ona ze szczytu. Więcej informacji przeczytasz klikając tutaj.

Kolejne dni dały nieco wytchnienia TOPRowi, bowiem kolejna akcja miała miejsce w piątej, tj. 22.05. Tym razem turysta schodzący z Pięciu Stawów do Doliny Roztoki poślizgnął się i uległ wypadkowi. Nie był w stanie sam kontynuować wycieczki. Przypominamy, że zejście z Doliny Pięciu Stawów Polskich jest strome i w przypadku śniegu wymaga raków! Raczki mogą okazać się niewystarczające. W trakcie tych działań TOPR musiał przetransportować śmigłowcem turystkę, która uległa wypadkowi na szlaku pomiędzy Kępą, a Morskim Okiem. Także chodziło o poślizgnięcie, które ostatecznie uniemożliwiło turystce samodzielny powrót do domu.

W sobotę jak i niedzielę TOPR nie miał wytchnienia. Pierwszego dnia odbyły się dwie akcje ratunkowe. Transport turystyki, która doznała urazu na trasie Liliowe - Hala Gąsienicowa oraz turysty, który doznał urazu kolana na Przełęczy Między Kopami. W niedzielę doszło do wypadku pod Przełęczą Zawracie (pomiędzy Wołowcem, a Rakoniem). Turysta pomimo raków poślizgnął się, spadł po stoku i doznał urazu.