Turystka w areszcie

Sporo pracy w czasie długiego weekendu miało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Jedna z ciekawszych "akcji" miała miejsce w sobotę, 5 czerwca.

O godzinie 12 recepcjonistka z Hotelu na Kalatówkach poinformowała ratowników, że od 2 dni w obiekcie nie pojawiła się kobieta, która 3 czerwca prawdopodobnie wyszła na wycieczkę, pozostawiając większość swoich rzeczy w pokoju. Sprawdzono wszystkie schroniska, ale nigdzie taka osoba się nie medlowała. Poproszono policję o namierzenie jej telefonu. Po północy mundrowi przekazali, że poszukiwana turystka znajduje się... w areszcie w Nowym Sączu. Nie są znane szczegóły tego, jak doszło do tej sytuacji.