Śmigłowiec TOPR

Miniony tydzień przyniósł nam zmienną pogodę. Od odwilży, po przyjemne przymrozki, po kolejne temperatury dodatnie w niedziele. Warunki do uprawiania turystyki nie były dobre, na szczęście obyło się bez wielu akcji ratunkowych. Jedna była jednak wyjątkowo trudna. 

We wtorek (2.02) turysta schodzący z Koziego Wierchu poinformował TOPR, że znajduje się w okolicy rozejścia szlaków na Zawrat i Krzyżne, potrzebuje pomocy, bowiem nie potrafi trafić do schroniska. Po podaniu swojego położenia TOPR próbował nakierować turystę na odpowiednią ścieżkę. Po ponownym podaniu współrzędnych okazało się, że turysta idzie w przeciwnym kierunku. Do akcji wkroczył ratownik dyżurujący w Pięciu Stawach, który odpalił racę w rejonie, gdzie miał znajdować się turysta. Poszkodowany finalnie zobaczył race, jednak ratownik ze względu na trudne warunki i duże zagrożenie lawinowe nie mógł się do niego dostać. Do pomocy ruszyło trzech ratowników z centrali i dwóch z Morskiego Oka. Podejście po turystę przez Siklawę nie powiodło się przez zagrożenie lawinowe i ratownicy pomagający z dołu musieli dostać się zimowym obejściem do schroniska. Finalnie TOPR dotarł do turysty o 2:00 i sprowadził go do schroniska o 3:30. Warto przypomnieć, że turysta wykonał telefon o 18:30, cała akcja była naprawdę trudna i trwała długo. Wszystko wskazuje na to, że poszkodowany trawersował zbocza Koziego Wierchu, szedł wysoko nad ścieżką i Siklawą, a następnie zatrzymał się przed stromym żlebem i wezwał pomoc. To była bardzo dobra decyzja, bowiem wejście w żleb mogło w tych warunkach uruchomić lawinę. Mimo wszystko w takich warunkach mężczyzna nie powinien w ogóle się tak znaleźć, tym bardziej samemu.

Poza tym w piątek (5.02) doszło do skręcenia nogi podczas schodzenia w rakach. W sobotę (6.02) do wybicia barku w rejonie Przełęczy Liliowe, a w niedzielę (7.02) do wypadku taternickiego na Prawym Żebrze Granatów. Taternik odpadł i uderzył plecami o ścianę. Ratownicy wciągnęli go na pokład śmigłowca i przetransportowali go do szpitala.

Jak widać, poza wtorkiem był to dość spokojny tydzień. Pamiętajcie o rozsądku, bowiem wtorkowej akcji zdecydowanie dało się uniknąć, a nawet powinno.