Śmigło

Dobra pogoda w Tatrach wraz z wiosenną aurą zawsze budzi niepokój w ratownikach. To właśnie wtedy zupełnie nieświadomi warunków zimowych wysoko w górach turyści ruszają na szlaki. Ruszają w całkowicie letnim rynsztunku. 

Takie zachowanie nie może skończyć się inaczej, jak poważnymi kłopotami. W minionym tygodniu doszło do kilku bardzo poważnych upadków na śniegu, gdzie turyści nie mieli odpowiedniego sprzętu i doświadczenia. Możemy mówić nawet o cudzie, że nikt nie zginął. Trudna aura w Tatrach Wysokich zebrała swoje żniwa głównie w sobotę (28.05). Tego dnia aż dwie osoby doznały poważnego wypadku w drodze na Rysy, mowa o turystach z Polski i Indii. Jeden z mężczyzn może mówić o wyjątkowym szczęściu, bowiem gdyby nie kask jego szanse na przeżycie byłyby bardzo małe. Drugi turysta także wpadł z dużym impetem w kamienie, gdzie doznał poważnych urazów. Tego samego dnia ratownicy musieli interweniować na Zawracie, gdzie turystka ze Szwecji utknęła w stromych śniegach. Oczywiście nie była przygotowana do tego typu wędrówki, na szczęście w porę powiadomiła ratowników. Także w czwartek (26.05) doszło do poślizgnięcia na zejściu z Doliny Pięciu Stawów. 68-letni mężczyzna mocno się poobijał, ale na szczęście nie odniósł większych obrażeń.

Poza tym ratownicy interweniowali przy zasłabnięciach m.in. na Kończystym Wierchy, czy w Dolinie Białego. Pomocy w minionym tygodniu potrzebowało 13 turystów. Apelujemy o rozsądek. W Tatrach zalega dużo śniegu, a na warunki w pełni letnie w Tatrach Wysokich będzie trzeba poczekać jeszcze przynajmniej miesiąc.