akcja ratunkowa

Część szlaków została zamknięta dla turystów ze względu na fatalne warunki – poruszanie się po zalanych ścieżkach grozi niebezpieczeństwem, jednak nie wszyscy respektują tabliczki umieszczone przez pracowników parku. Ratowników czekała także interwencja w trudnych warunkach pogodowych.

W niedzielny wieczór ratownicy HZS zostali wezwani przez dwoje Polaków, którzy udali się na wędrówkę Doliną Jaworową, mimo że wszystkie przebiegające przez nią szlaki są obecnie niedostepne. Para 60-latków schodziła z Przełęczy pod Kopą w stronę Tatrzańskiej Jaworzyny przez polanę pod Muraniem, gdzie woda zniszczyła most i część drogi. Polacy nie mogli się przedostać przez rwący potok. Ratownicy przy pomocy lin przeprawili się na drugą stronę i pomogli parze przejść, następnie zaś przewieźli turystów na Łysą Polanę.

W niedzielę wieczorem interweniowali także ratownicy TOPR. Taternik upadł w czasie podejścia na Mnichowy Próg i został ranny, był jednak przytomny. Trudne warunki pogodowe nie pozwoliły na transport mężczyzny śmigłowcem i ratownicy musieli dotrzeć na miejsce na nogach. 

Ratownicy HZS zostali wezwani jeszcze do dwóch akcji. W niedzielę 12-letni chłopiec został ranny podczas wędrówki w okolicy Doliny Wielickiej, konieczne było przetransportowanie go śmigłowcem do szpitala w Starym Smokowcu. W Dolinie Mąkowej czeska turystka doznała urazu nogi, przetransportowano ją śmigłowcem do popradzkiego szpitala.

Warunki w Tatrach nadal nie są zbyt korzystne. Apelujemy o rozważne planowanie wycieczek i respektowanie zakazów.