Giewont

W ubiegły weekend w Tatrach doszło do bardzo nietypowej sytuacji. W niedzielne popołudnie do centrali TOPR nadeszło zgłoszenie od turysty znajdującego się w kopule szczytowej Giewontu, który podczas wycieczki miał zostać zaatakowany gazem pieprzowym.

Tatrzańscy ratownicy wyruszyli śmigłowcem do poszkodowanego. Po udzieleniu pierwszej pomocy oraz przewiezieniu turysty na lądowisko szpitala w Zakopanem, sprawą miała zająć się zakopiańska policja. Jednak podczas próby wyjaśnienia zdarzeń przez policjantów, poszkodowany turysta odmówił składania wyjaśnień, a także stwierdził, że nie chce niczego zgłaszać. Aktualnie tatrzańska policja analizuje zebrany w tej sprawie materiał dowodowy.