topr akcje ratunkowe

Za nami pierwszy weekend po otwarciu całego obszaru Tatrzańskiego Parku Narodowego. Ratownicy TOPR interweniowali kilkukrotnie. Pomocy potrzebowali m.in. turyści, którzy utknęli pod Szpiglasową Przełeczą. 

Jeszcze w piatek, 8 maja dwoje turystów zostało ewakuowanych spod Szpiglasowej Przełeczy, gdzie utknęli w trudnym dla siebie terenie. Ratownicy sprowadzili ich do Dolinki za Mnichem. W sobotę przed godziną 20 do Centali TOPR napłynęło zgłoszenie od taterników, którzy utknęli na skalnej grzędzie w rejonie Buczynowej Przełęczy. Ze względu na zapadajacy zmrok i trudności techniczne poprosili ratowników o pomoc. Godzinę później pomocy potrzebowali turyści, którzy zgubili szlak pomiędzy Waksmundzką Równią a Halą Gąsienicową. Nie potrafili dokładnie określić swojego położenia, nie mieli też źródła światła. Udało się ich namierzyć dzięki aplikacji Ratunek. - Okazało się, że znajdują się oni poniżej Czerwonego Stawku w Dol. Pańszczycy. Z Centrali w ich kierunku pojazdem terenowym Traxter wyjechało dwóch ratowników i pies lawinowy. O godz. 23.37 ratownicy dotarli do turystów. Po ogrzaniu rozpoczęto sprowadzanie turystów na Pańszczycką Polanę. Stamtąd pojazdem terenowy zwieziono ich do Drogi Oswalda Balzera, gdzie mieli zostawiony samochód. Ratownicy po 2-gie w nocy powrócili na Centralę - czytamy w toprowskiej kronice.