Jej historię przypomnina na swoim profilu na Facebooku Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej. Kasia po dwóch godzinach pod śniegiem miała hipotermię głęboką, nastąpiło zatrzymanie krążenia, serce nie pracowało. Po 6 godzinach i 45 minutach dzięki olbrzymiej pracy i uporowi wielu ludzi udało się przywrócić krążenie, a 26 dni później dziewczyna opuściła oddział w bardzo dobrej formie.
Już po kilku miesiącach zaczęła biegać krótsze dystanse, w kolejnych latach półmaratony. Trzy lata po wypadku lawinowym udało się jej natomiast przebiec maraton.