wypadek lawinowy

W lutym 2015 roku Kasia została przysypana przez lawinę i przez dwie godziny pozostawała pod śniegiem.

Jej historię przypomnina na swoim profilu na Facebooku Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej. Kasia po dwóch godzinach pod śniegiem miała hipotermię głęboką, nastąpiło zatrzymanie krążenia, serce nie pracowało. Po 6 godzinach i 45 minutach dzięki olbrzymiej pracy i uporowi wielu ludzi udało się przywrócić krążenie, a 26 dni później dziewczyna opuściła oddział w bardzo dobrej formie.

Już po kilku miesiącach zaczęła biegać krótsze dystanse, w kolejnych latach półmaratony. Trzy lata po wypadku lawinowym udało się jej natomiast przebiec maraton.