Tatrzańskie krokusy

W ostatnich dniach w Tatry powróciła prawdziwa mroźna i śnieżna zima. W wielu miejscach spadło nawet do kilkudziesięciu centymetrów świeżego śniegu. Na tatrzańską wiosnę będziemy musieli jeszcze poczekać.

Aktualnie w wyżej położonych tatrzańskich dolinach grubość pokrywy śnieżnej sięga powyżej jednego metra, natomiast na Kasprowym Wierchu nawet 185 cm.

Wiele osób z niecierpliwością wypatruje oznak wiosny, a co za tym idzie wysypu krokusów pokrywających łanami tatrzańskie polany. Niestety w tym roku na takie widoki przyjdzie nam jeszcze poczekać. Aktualnie większość tatrzańskich łąk, na których rosły kwiaty przykryta jest śniegiem.

Niestety prognozy na najbliższe dni nie napawają optymizmem, z tego względu czas najbardziej intensywnego kwitnienia krokusów z pewnością się opóźni.