Śmigłowiec TOPR

Kilka dni temu pisaliśmy o śmiertelnym wypadku turysty pod Mnichem. Teraz, dzięki Kronice TOPR, poznaliśmy więcej szczegółów tamtego tragicznego zdarzenia.

Zmarły mężczyzna miał zamiar przejść w zeszły piątek trasę z Palenicy Białczańskiej przez Morskiego Oka i dalej na Przełęcz pod Chłopkiem, Mięguszowiecki Szczyt Wielki, Hińczową Przełęcz i przez Galerie Cubryńskie w stronę Mnicha. Teren ten jest legalnie dostępny do wędrówek pozaszlakowych pod warunkiem wpisania się do książki wyjść taternickich. O 16:30 turysta zadzwonił do żony, informując, że jest na Mnichu i to był ich ostatni kontakt. Zaniepokojona kobieta o 23:20 zadzwoniła do TOPR-u. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Nocna akcja z użyciem drona nie przyniosła rezultatu i dopiero poranne użycie śmigłowca pozwoliło na zlokalizowanie ciała turysty u wylotu Kuluaru Kurtyki. Mężczyzna prawdopodobnie, schodząc w zapadającym zmroku, pomylił drogę, wszedł w Kuluar, a następnie spadł nim do jego podstawy. Miał 42 lata.