Położona na zboczach Gubałówki i wznosząca się ponad dzielnicą Harenda stacja, dysponuje sześcioma wyciągami. Główną atrakcją jest krzesełko o długości 650 m i przewyższeniu 197 m. Jest to niewątpliwe spora różnica wysokości, jak na tak krótki wyciąg, dlatego też prowadząca pod nim trasa jest naprawdę stroma. Oznaczono ją na czarno (dla zaawansowanych narciarzy) i certyfikowano homologacją FIS. Nieco mniej zaawansowani miłośnicy białego szaleństwa mogą ze szczytu pojechać idącą w zakos trasą czerwoną, która sprawia nieco mniejsze trudności.
Ofertę stacji uzupełniają wyciągi orczykowe, znajdujące się u podnóża góry, wzdłuż których poprowadzono łatwe (niebieskie) i bardzo łatwe (zielone) trasy, na których pierwsze kroki mogą stawić, ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z nartami lub snowboardem. Łącznie mamy tu 4 wyciągi orczykowe od długości od 80 do 520 m oraz 70-metrowy wyciąg taśmowy, przeznaczony dla najmłodszych.
Cena karnetu całodniowego na Harendzie wynosi od 150 zł i zależy od terminu (w okresie świątecznym oraz ferii zimowych jest wyższa). Niewątpliwym atutem tej ciekawej stacji jest bajkowy widok na Tatry, którego doświadcza narciarz podczas zjazdu.