Całe zdarzenie miało miejsce nieopodal Koziego Wierchu. Podążający słynnym szlakiem turysta stracił równowagę na mokrym śniegu, zjeżdżając z coraz większą prędkością po stromym stoku. Dzięki świetnemu refleksowi oraz umiejętnemu posługiwaniu się czekanem udało mu się wyhamować i uchronić od tragedii. Po podniesieniu się z ziemi bardzo ciekawie podsumowuje swój upadek słowami: „I już jestem dalej…”.
Mało brakowało! Ekstremalne hamowanie czekanem (FILM)
Napisane przez: Szymon Rusin
Foto: Facebook / Outdoorholik
Wielokrotnie można usłyszeć, jak wielką rolę w zimowej turystyce odgrywają umiejętności właściwego posługiwania się sprzętem. Ani krzty przesady nie ma w stwierdzeniu, że są one w stanie uratować życie! Na załączonym materiale widzimy, jak sprawność w użyciu czekana pomogła pewnemu turyście ocalić skórę w trakcie zimowej wycieczki na Orlej Perci.
