Akcje ratunkowe w Tatrach

Jak poinformowali ratownicy w swojej kronice, między 15 a 21 lipca miały miejsce 32 akcje z ich udziałem. Dane dotyczą jedynie strony polskiej - pamiętajmy, że równolegle na Słowacji sporo pracy miał HZS.

Informowaliśmy na bieżąco o najważniejszych akcjach. W poniedziałek miało miejsce słynne już zdarzenie z pijanym turystą spod Giewontu, którego ze szlaku musiał zabrać TOPR. W środę powyżej Czarnego Stawu pod Rysami doszło do nagłego zatrzymania krążenia u turysty. Mimo udzielonej pomocy niestety mężczyzna zmarł. Z kolei w niedzielę śmigłowiec działał w rejonie Orlej Perci, gdzie kobieta doznała blokady psychomotorycznej w wyniku ekspozycji i nadciągającej burzy.

Z pozostałych zdarzeń, poza drobnymi kontuzjami, na szczególną uwagę zasługują: pobłądzenie w rejonie Niskiej Przełęczy w Tatrach Zachodnich (czwartek), poważne zasłabnięcie i ewakuacja śmigłowcem turysty z Pięciu Stawów (czwartek), sprowadzenie turysty, który utknął pod kopułą Giewontu (piątek), poślizgnięcie turysty w rejonie Buli pod Rysami (piątek), ewakuacja turysty z południowego wierzchołka Niżnich Rysów (sobota), akcja na Zadnim Gerlach na prośbę Horskiej Sluzby (niedziela).

Ilość wypadków na pewno ma związek ze wzmożonym, wakacyjnym ruchem na szlakach. Niemniej jednak części zdarzeń można było uniknąć. Zalecamy więc ostrożność, rozwagę i prosimy o dostosowywanie planów do swoich możliwości oraz do pogody.