schronisko Marcinowskich lawina

Dokładnie 64 lata temu, w nocy z 2 na 3 marca 1956 roku lawina zmiotła z powierzchni ziemi Schronisko Marcinowskich w Dolinie Goryczkowej.

Schronisko u stóp Kasprowego Wierchu prowadzili wówczas Władysław i Zofia Marcinowscy. 2 marca 1956 roku Zofia udała się do Zakopanego na zakupy, a jej mąż pozostał w schronisku. Kobieta się na ostatni wyjazd kolejki na Kasprowy, jednak załapała się na kurs do Myślenickich Turni i dalej poszła piechotą. Gdyby poszła z Kuźnic na nogach, prawdopodobnie przeżyłaby noc. Kilkanaście minut po tym jak Zofia dotarła do schroniska, spod Kondratowego Wierchu, żlebem (dziś tj. Żleb Marcinowskich), ruszyła potężna lawina ,która zmiotła schronisko z powierzchni, zabijając wszystkich, którzy w nim przebywali (łącznie 5 osób, oprócz gospodarzy w schronisku byli również trzej żołnierze Wojsk Ochrony Pogranicza). Schronisko przestało istnieć. 

Dwa dwi temu (29 lutego 2020) tym samym żlebem zeszła lawina, porywając jedną osobę. O szczegółach pisaliśmy tutaj.