Nosal w Tatrach

Temat budzącego spór stoku narciarskiego na Nosalu wkroczy na drogę prawną! Taką informację podała Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot, czyli organizacja, która od długiego czasu toczy konflikt z Tatrzańskim Parkiem Narodowym w sprawie kontrowersyjnego projektu. Zagadnieniu przyjrzy się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie.

Przypominamy, że osią sporu jest kwestia ochrony zagrożonego wyginięciem sokoła wędrownego, który ma swoje siedlisko w rejonie Nosala. Zdaniem ekologów z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, funkcjonowanie ośrodka narciarskiego poważnie narazi wspomniany gatunek, który w chwili obecnej w trudach odradza się na terenie Tatr. W swoim oświadczeniu na portalu Facebook powołują się chociażby na raport o uwarunkowaniach środowiskowych dla inwestycji na Nosalu, w którym wspomniane jest, jak ważną rolę w utrzymaniu populacji sokoła wędrownego odgrywa ten rejon. Zdaniem przedstawicieli Pracowni „nie ma więc ma żadnej prawnej ani racjonalnej podstawy, by odmówić utworzenia strefy ochrony ostoi sokoła wędrownego na Nosalu”, o czym możemy przeczytać we wspomnianej publikacji. Co więcej, powołują się na sukces podobnych rozwiązań, stosowanych w celu ochrony orlika krzykliwego w Bieszczadzkim Parku Narodowym czy bielika i bociana czarnego w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Jak do tej sprawy odnoszą się władze Tatrzańskiego Parku Narodowego? Jak podaje Gazeta Krakowska, dyrektor TPN, Szymon Ziobrowski, jest przekonany, że park w pełni wypełnia swoje zadanie, związane z ochroną tak wrażliwych gatunków. Zaznacza przy tym, że „nie ma obowiązku tworzenia stref ochronnych dla poszczególnych gatunków, ponieważ ona jest tam już zagwarantowana”. Szymon Ziobrowski twierdzi także, że dyrekcja parku działa zgodnie z obowiązującymi przepisami, zaś inwestycja na Nosalu uzyskała stosowną zgodę środowiskową ze strony Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. Ponadto nie obyło się bez konsultacji społecznych oraz spotkań z organizacjami ekologicznymi. Wobec tego zdaniem władz parku, w świetle przepisów prawa nic nie powinno stać na przeszkodzie w realizacji inwestycji.

Niewątpliwie kolejną kością niezgody na linii TPN-ekolodzy jest propozycja ustanowienia w rejonie Nosala rezerwatu ścisłego, którą przedstawiła Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot. Jak podaje Szymon Ziobrowski, jest to rozwiązanie, które będzie skutkować całkowitym zamknięciem szlaków na Nosal. W jego opinii zupełnie wystarczający jest zakaz schodzenia z wytyczonych ścieżek, co już zapewnia właściwą ochronę tamtejszej przyrody. Dodaje także, że wytyczanie podobnych stref, które proponują ekolodzy, skutkowałoby zamknięciem wielu innych szlaków w różnych częściach Tatr.

Niewątpliwie rozstrzygnięcie tej kwestii na drodze sądowej może być kamieniem milowym w sporze o ośrodek narciarski na Nosalu. Przypominamy, że Tatrzański Park Narodowy w tej kwestii cieszy się poparciem ze strony m.in. Ministerstwa Sportu i Turystyki, o czym pisaliśmy w osobnym materiale.