Elektryczny bus Morskie Oko

Testy elektrycznego pojazdu, kursującego z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka trwały tydzień. Jak ocenia kierowca, bus w letnich warunkach poradził sobie bardzo dobrze. Są jednak pewne problemy, które należy rozwiązać.

Według opinii pana Stanisława Gąsienicy-Kotelnickiego, który przez cały tydzień zasiadał z kierownicą pojazdu, maszyna sprawuje się bardzo dobrze, ma dobre osiągi, zawieszenie, a także wyciszenie. Na szczególną uwagę zasługuje cichość oraz zero emisyjność pojazdu, które są kluczowe na terenie parku narodowego. Testy wykazały, że bus wykorzystuje około 9 procent baterii podczas podjazdu, natomiast zainstalowanie odpowiednich urządzeń umożliwia odzyskanie 4 procent energii w trakcie jazdy w dół. Gdyby okazało się, że bus przejdzie pozytywnie testy prawdopodobnie konieczny będzie montaż baterii o większej pojemności. Zdaniem kierowcy jazda tak cichym pojazdem po wąskiej drodze, wśród turystów może być problematyczna i niebezpieczna, w tym przypadku konieczne będzie zamontowanie głośnika, który będzie emitował dźwięk ostrzegający pieszych przed nadjeżdżającym busem. Konieczne będzie również dostosowanie wnętrza samochodu. Obecnie przewidziane jest wyłącznie jedno miejsce dla osoby na wózku inwalidzkim. Według informacji Tatrzańskiego Parku Narodowego, tymczasowy bus został już zwrócony producentowi. TPN czeka w tym momencie na kolejny samochód, który również zostanie poddany próbom i porównany z poprzednikiem.