Informację o tragicznym zdarzeniu przekazał TOPR-owi partner pechowca, który po jego upadku utracił z nim kontakt wzrokowy i głosowy. Sprawę natychmiast przekazano Horskiej Sluzbie, jednakże ta - ze względu na zapadający zmrok - poprosiła polskich ratowników o pomoc. Na miejsce ruszyła ekipa z dronami. Po wielu godzinach poszukiwań w końcu zlokalizowano ciało turysty. W transporcie zwłok także pomagał polski śmigłowiec. Akcja zakończyła się o 8 rano w niedzielę.