Wiąże się to z budową tzw. węzła tatrzańskiego, a dokładniej z budową ronda na skrzyżowaniu drogi krajowej z drogą w stronę Suchego i Zębu. Światła zostały ustawione tuż za skrętem w stronę tych miejscowości. 

Pierwszy raz uruchomiono światła w czwartek, co spowodowało utworzenie się giagntycznego korka przy wyjeździe z Zakopanego − liczył on około 7 kilometrów. Ruch w stronę miasta był nieco mniejszy, jednak zapewne zmieni się to w weekend, gdy turyści zaczną przyjeżdżać do stolicy Tatr. Jeszcze gorzej będzie podczas długiego weekendu majowego.

Jadąc do Zakopanego, lepiej wybrać trasę przez Chochołów i Czarny Dunajec, gdzie ruch będzie nieco mniejszy. Jednak i tam można spodziewać się utrudnień − w Chochołowie drogowcy zerwali asfalt i również obowiązuje tam ruch wahadłowy.