akcje ratunkowe w Tatrach

Miniony tydzień był dla ratowników TOPR bardzo pracowity. Z uwagi na bardzo twardą pokrywę śniegową, wielu turystów miało problemy z bezpiecznym poruszaniem się. - "Każdy błąd zrobiony w eksponowanym terenie kończył się upadkami i dla niektórych zakończył się tragicznie" - czytamy w kronice TOPR.

W poniedziałek, 13 stycznia ratownicy pomogli turyście, który utknął w drodze na Zawrat ze względu na bardzo twardą pokrywę śniegu i zalodzenie. Toprowcy sprowadzili go na Halę Gąsienicową. We wtorek, 14 stycznia polski snowboardzista miał wypadek w Tatrach Słowackich - o pomoc w przeprowadzeniu akcji słowaccy ratownicy poprosili TOPR. W czwartek, 16 stycznia spod Buli w kierunku Czarnego Stawu zsunął się po stromym zalodzonym terenie turysta - przetransportowano go śmigłowcem do szpitala. W piątek, 17 lutego dwoje turystów utknęło pod Kopą Kondracką. Śmigłowcem przetransportowano ich do Zakopanego. Tragiczna w skutkach była sobota: do dwóch wypadków (upadki z wysokości) doszło na Rysach (w tym jeden śmiertelny) i na Skrajnym Granacie (wypadek śmiertelny). W niedzielę, 19 stycznia podczas zjazdu na nartach z Karbu w kierunku Zielonego Stawu, narciarka doznała urazu kolana. Kobieta trafiła do szpitala. Również w niedzielę, ratownicy sprowadzili turystę z Litwy, który zgubił szlak podczas zejścia z Rysów. 

W minionym tygodniu ratownicy wzięli udział w 20 akcjach ratunkowych. Najwięcej wypadków było w niedzielę, 19 stycznia - TOPR przeprowadził 6 akcji ratunkowych.