akcje ratunkowe w Tatrach

W minionym tygodniu ratownicy TOPR wyruszali na akcje kilkanaście razy. Niestety, w ubiegłą sobotę doszło również do śmiertelnego wypadku na Rysach.

3 marca w godzinach wieczornych ratownicy pomogli grotołazowi, który doznał urazu barku podczas eksploracji Jaskini Czarnej. Dzień później, w środę 4 marca pomocy potrzebował kursant, który podczas wspinaczki drogą Klisia w masywie Kościelca uszkodził sobie staw skokowy. Ratowników wezwał jego instruktor PZA. W piątek powyżej Kamienia narciarka złamała nogę. Najwięcej pracy ratownicy mieli w sobotę. Jedna osoba zmarła w wyniku obrażeń poniesionych podczas upadku wysokości (Rysy). Około godziny 15 rozpocząła się też wyprawa w rejon Suchych Czub (uraz nogi, utknięcie w trudnym terenie). Trwała ona ok. 8 godzin, w trudnych warunkach atmosferycznych przy dużej mgle. - W trakcie tych działań po 16-tej powiadomiono Centralę TOPR, że pod progiem Zmarzłego Stawu turysta doznał urazu ręki. Po udzieleniu I pomocy został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala - czytamy w Kronice TOPR.