Akcja TOPR w rejonie Kazalnicy Mięguszowieckiej

Ubiegły, pogodny weekend w Tatrach był niestety bardzo pracowitym czasem dla ratowników. Łącznie TOPR udzielił pomocy 15 osobom. Niestety nie brakowało poważnych wypadków.

Niedziela okazała się najtragiczniejszym dniem tego weekendu. Około godziny 11:00 do centrali TOPR nadeszło zgłoszenie ze szlaku prowadzącego na Kazalnicę Mięguszowiecką. Po przylocie na miejsce, w Wiszącym Kociołku ratownicy odnaleźli turystę, bez oznak życia, po upadku z dużej wysokości. Po godzinie 16:00 ratownicy zostali wezwani w okolice Skrajnego Granata do turystki, która po upadku w stromym terenie doznała licznych obrażeń. Po udzieleniu pomocy, została przetransportowana śmigłowcem do Zakopiańskiego szpitala. Pod koniec dnia ratownicy ewakuowali jeszcze dwóch irlandzkich turystów, z okolic Buli pod Rysami. Poza opisanymi powyżej interwencjami, toprowcy kilkukrotnie wzywani byli do urazów kończyn dolnych, a także do osób bez odpowiedniego przygotowania i wyposażenia.

Pomimo pięknej wiosennej pogody, wysoko w Tatrach wciąż panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. W wielu miejscach może zalegać jeszcze twardy, zmrożony śnieg. Wybierając się w takie miejsca, należy pamiętać o konieczności posiadania zimowego ekwipunku: raków, czekana oraz kasku.