Dwóch turystów szybko przekonało się w rejonie Kościelcowej Przełęczy, że warunki są bardzo trudne, a ich umiejętności zdecydowanie zbyt niskie, aby dać sobie radę w takim terenie i przy takiej pogodzie. Na szczęście poinformowali o wszystkim TOPR, który udzielił im pomocy. Akcja była skomplikowana, bowiem ratownicy nie mogli użyć śmigłowca. Dzięki technikom linowym opuszczono mężczyzn do bezpiecznego terenu. Akcja była długa i żmudna, bowiem zakończyła się o 21:40!
Uważajcie na siebie i słuchajcie się apeli.